Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Chcieliśmy pokazać zaczynającej keszowanie rodzince Bolko101 jeden z najlepszych keszy jakie można znaleźć w okolicy. Niestety etap startowy wyparował a w pobliżu koordów lepsza połowa Bolków wygrzebała bombową niespodziankęW oczekiwaniu na służby porządkowe zdążyliśmy jeszcze sprawdzić, że artefakt jest na miejscu (bez worka), natomiast etap B ktoś "zniknął". Bez ingerencji Założyciela się nie obejdzie, bo o ile koordy startu mogliśmy odtworzyć, rekwizytów z B już ni huhu.

Pierwsza moja skrzynka-keszynka i muszę przyznać, że załapałem bakcyla! Perfekcyjnie przygotowane zadania!

Genialny pomysł i wykonanie. Aż dziw bierze, że tak mało ludzi do tej pory podjęło kesza. Dziękujemy za miło spędzony na keszobraniu dzień. Należy się zielona gwiazda

Ale nam maggik wyczarował kesza w oklicy! Wreszcie znaleźliśmy odpowiednią porę na jego szukanie!  Piękne słońce, niesamowite kolory jesieni, brak ludzi i owadów, po prostu genialne warunki. Niewiarygodne, że właśnie dzisiaj minęło dokładnie 14 miesięcy od poprzedniego znalezienia przez Whateverów. Kesz najwyższej próby, a chętnych brak? Może dlatego, że multi  Przyznajemy gwiazdę, bo wszystko pięknie współgrało. Pomysł, realizacja i okolica. Wszystkie etapy mają się dobrze, finał rozbrajający!  Zabraliśmy autko, jojo i geokreta bo się zasiedział, wrzuciliśmy 5 figurek. Dziękujemy i pozdrawiamy!

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka została reaktywowana, wszystko jest na swoich miejscach i czeka na Was.

Good hunting ;)

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Skrzynka jest w serwisie - zwinięta na zimę - maggik zmieni jej status jak będzie mógł. Wróci na wiosnę.

Założyciele niezmiernie się cieszą, że skrzynka dostarcza frajdy podczas szukaniaNo bo o to w końcu chodzi :)

Jeszcze kesza nie znalazłam, ale zakładam że najgorsze za mną. To było jak spacer schizofreników. Każdy miał swój udział w tym żeby coś zapętlić, utrudnić i pokrzyżować. Łącznie z tym że szliśmy przez te nieszczęsne bagna. Nie wiem co się działo, ale na pewno tochodzi o pełnie. Przy poprzedniej pełni w tym samym składzie też było ostro. Przy okazji udam się do finału i dokończę dzieła. Full Moon Team - mam pokuse robic takie cykliczne poszukiwania leśnych mulktaków po nocy z Whateverami - na bank się coś wydarzy.

PS to było tak " ja juz k..a nienawidze tego mostku, ide po nim piaty raz..."

oj co tu się z nami działo ...

Na początku full moon team (tak wyszło nie wiedzieć czemu, że z Nannette keszujemy w nocy zawsze o pełniach księżyca  ) Dawał mistrzowski popis geocacherstwa: czyli wszystko co mogło się złego nam przydażyć, i wszystko co dało się pokręcić - pokręciliśmy. Całość wyszła koncertowoW pewnym momęcie padł tekst "o po tym mostku to już piąty raz idziemy" )

W ramach pełni i naszego wspólnego, mega zaćmienia dzień wcześniej, odbiliśmy się od finału ...:/

Jednakże jakieś wewnętrzne głosy nam mówiły że kesz tam jest ;-)

Więc dzis już obyło się bez sensacji i potknięć - szybko i sprawnie, chcociaż jeszcze bym sobie pospacerował w nocy po pobliskich lasach :>

Skrzynka świetnie przygotowana i przemyślana. Szkoda że nie robiliśmy skrzynki za dnia - pewnie byśmy popodziwiali jeszcze bardziej okolicę.

Dajemy order i oby tak dalej

Pozdrawiamy - Whatever: Magda i Piotr

 

Świetna skrzynka, super przygotowana. Pomysł z artefaktem rewelacyjny, czytałam o tym niedawno w pewnej powieściSpacerek udany, dzięki specyfikowi Ani komary się trzymały z dala od nas. Cóż więcej, ode mnie max ocen.

out: plakietka OC i księżyc

in- jojo i breloczek +GK

Absolutnie znakomita skrzyneczka. Dopisała i pogoda i humory. Komary i kleszcze nas się nie imały, bo Bros Max (24% DEET) dał im radę. Świetna zabawa w dekodowanie szyfrów, połączona z pięknymi okolicznościami przyrody. Skrzyneczka znaleziona w wyśmienitym towarzystwie - Tati i małej Ani. Dziękujemy i pozdrawiamy. Ania i Marcin

I co ja mam jeszcze pisać, kiedy Meghan wszystko napisała ? Skrzynka swoim startem specjalnie mnie nie zachwyciła, choć dostrzegłem z podziwem materiał na którym napisany był tekst w pierwszym pojemniku. Później było gwałtownie coraz lepiej, artefakt na początku trochę zadziwił, a przy następnym etapie hmm... ciężko napisać, skoro przez chwilę się zaniemówiło. Miejsce skrzynki finałowej odgadnąłem praktycznie od razu, ale popatrzyłem pobieżnie i ... wyciągnęła ją Meghan jakieś 5 min później. I znowu na chwilę zaniemówiłem :)

Wielkie dzięki za wspaniałego keszyka w ładnej okolicy.

Na początku podziękowania dla Sebastiana, który nic nie mówiąc o tym, co nas czeka tak po prostu rzucił, że możnaby tę skrzynkę zdobyć na zakończenie miłego dnia. I faktycznie było to piękne zakończenie dnia obfitego w przygody (choć niekoniecznie ilościowo w zdobyte kesze).

Pomysł i wykonanie Artefaktu i jego dodatkowego oprzyrządowania - pierwszorzędne, etapy pośrednie ukryte tak, że nawet tańczące w lesie kordy nie prowokują do przekopania jego połowy, ukrycie skrzynki finałowej nietuzinkowe -- właściwie wszystko i we wszystkich etapach mi się podobało, dlatego też z czystym sumieniem i pełnym przekonaniem przyznaję zieloną gwiazdkę, należy się niezaprzeczalnie.

OUT: żeton na breloczku
IN: dzwoneczek z księżycem

STF! Mój pierwszy certyfikatJednak ileż poświęcenia wymagało jego zdobycie... Kto wybiera się po skrzynkę i posiada na stanie zbroję - niech ją bez namysłu przywdzieje! Nie odsłaniać żadnej części ciała poza niezbędne do życia partie! Nie zastygać w bezruchu ani na chwilę... Głupia nocheoscura zlekceważyła ostrzeżenia założycieli odnośnie stroju, a teraz jej ciało pokrywa jakieś 2 tysiące bąbli... Poza krwiopijczymi bestiami możemy się też natknąć na innych strażników skrzynek: węże... :> Jeszcze nie doszłam do siebie po bliskich spotkaniach... Jednak warto było! Skrzynka przygotowana genialnie. Jedna z najbardziej pomysłowych jakie miałam dotąd okazję podejmowaćGratulacje i podziękowania dla założycieliAha! W pewnym miejscu zupełnie głupieją GPSy pomimo świetnego zasięgu! Kilkanaście razy wbijałam współrzędne i dostawałam wyniki nawet rzędu 6000 km do celu! Chyba mamy w Gliwicach swój własny trójkąt bermudzki :>

in: świeczka, kulka

out: balonik, geokret, STF

Mój Ci on.  FTF 

Kwintesencja geocachingu. Dla takich skrzynek warto żyć. Majstersztyk, to mało powiedziane. Spędziłem 4,5 godziny na poszukiwaniach. Przeżyłem załamanie psychiczne przy 4 etapie i skrzynce finałowej, lecz dałem radę.

Zabrałem certyfikat, wrzuciłem terenowy samochodzik ;-)

Order Zielonej Gwiazdy - gdy uzbieram punkty

Order Złotej Gwiazdy

Dziękuję

Odwzajemniam POZDRO- Seba