Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Log entries Oława: Najki    {{found}} 1x {{not_found}} 2x {{log_note}} 1x   Show deletions Show deletions

4873087 2025-07-12 17:10 WOTAN (user activity2396) - Didn't find it

Niestety nie udało się ukoronować naszych dzisiejszych poczynań z tym mulciakiem. Spulchniliśmy zdrowo glebę, ale nic w niej nie było. Szkoda tego zasypanego szkłem piezometru. 

4873026 2025-07-12 17:10 Wesker (user activity12671) - Didn't find it

Ponowna próba i tym razem fiasko na finale. To miejsce to jakaś imprezownia, żaden kesz się tu nie uchowa. Przeryliśmy jak dziki co się dało, ale niestety, kesz wyparował... Swoją drogą co trzeba mieć w głowie żeby potłuczone szkło wrzucać do studni?

4768747 2025-03-30 20:18 Zabard 2 (user activity1050) - Maintenance performed

Miejsce startu Oławskich najek zostało pozbawione drzew teraz kartka która rozpocznie twoją przygodę znajduje się w keszu Oława: Rynek https://opencaching.pl/viewcache.php?wp=OP9SEN Zmianie uległ umiejscowienie etapu 1 i 4 go pozostałe bez zmian.

4559294 2024-06-23 07:04 Wesker (user activity12671) - Note

Pierwszy etap skutecznie zniechęcił mnie do podejmowania tego kesza. Chęci zmierzenia się z tematem były, ale nie wdając się w szczegóły stwierdzam, że okolica paskudna, istna toaleta. Sugerowałbym jednak zmianę tego miejsca w przeciwnym wypadku może to wpływać na podejmowalność i ocenę samej skrzynki. A chyba nie o to chodzi...

4557886 2024-06-22 17:00 gura (user activity10643) - Found it

FTF

#7771

To była wyprawa. Prawie jak Hobbitów.

Zacznijmy od pozytywów - bardzo mi się koncepcja podobała. Że to nie jest szybki kesz tylko mulciak, który rzuca Cię w kolejne, odległe od siebie rejony, i proponuje spacer (mozna tez próbowac rowerem lub autem ale nie zawsze to się sprawdzi). 

Przy sprawdzeniu każdych kolejnych kordów był ten dreszczyk - gdzie teraz jadę i idę. Super. No i naprawdę idealne kordy na każdym etapie. 

Ja jestem zwolennikiem takich keszy całodniowych;)Żeby tylko wytrwali je podjeli. Żadne +1 ;) 

Z minusów - na pewno masakryczny etap startowy i bardzo rozczarowujący finał. Było tyle etapów gdzie można by dać dużą skrzynkę, że naprawdę szkoda tego zakopanego malucha na finale. I do tego w miejscu już znanym. 

Uwagi do etapów:

Start - najgorsza miejscówka. Nie dośc że tuż obok szaletu (ale z niego wali) to jeszcze dookoła miny tych, którzy chyba z szaletu z różnych powodów zrezygnowali. No masakra. Myslalem, ze ten kesz po drugiej stronie kościoła ze ścieżki jest masakryczny, ale tutaj to jest dużo gorzej. Sytuację ratują tylko idealne kordy.

Etap 1: piękny spacer, naprawde mi się podobał. Fajna miejscówka w okolicy ukrycia no i jeszcze dla większości jeden keszyk po drodze po którego normalnie rzadko kto chodzi.

Etap 2: Kolejny dłuuugi spacer, ale jakie ja tu zdjecia porobiłem. Podobało się.

Etap 3: Tutaj wyjątkowo dało sie podjechać prawie pod kesza. Zaskakująca odmiana.

Etap 4: Tutaj da się podjechać, ale zrobiłem sobie długi spacer (2,5 km w jedną stronę) podejmując kilka keszy GC po drodze;)Sam spacer świetny - znam te trasy z zawodów biegowych. Ale końcówka masakra. Widać, że kesz był zakładany w zimie. Ostatnie 150m to przedzieranie sie przez trawy, pokrzywy, kolce i kłujące krzaki - wszystko wysokości 1,5-2 metrów. Dziesiątki legowisk zwierząt. Na końcu 2-metrowe trzciny i podmokły teren. 10 minut wyciągałem z ubrania i butów kolce, kulki itp. Uff

Finał - miejsce znane, kesz maly - rozczarowanie. Gdyby finał był w miejscach etapów to można by tam walnąc wielkiego fajnego kesza. No może tak będzie na 300-ego kesza ;)

Całośc zajęła mi 4h15 minut i 16km na pieszo (plus przejazdy autem).