Fajne maskowanie, tematyczne ^^ Odhaczyliśmy i polecieliśmy dalej!Dzięki!

a my mieliśmy piwo… 0!Ale na miejscu faktycznie nie było piwa, ale artefakt jak najbardziej był. Przy tym keszu powiedziałam: „a co tu się wydarzyło, że tu leży coś takiego?” Autentycznie się zaśmiałam, TFTC!

Pamiętam jak kiedyś w górach siedziałam przed schroniskiem... Był późny wieczór, bufet już zamknięty, a tu przyszła jeszcze 6-osobowa grupka turystów, ubrudzonych i wymęczonych. Popatrzeli się na zegarek i jedna kobitka skomentowała tak późną porę słowami "to nie będzie piwa?" Och... i jeszcze ta rezygnacja w jej głosie...

Co do kesza to oczywiście znaleziony bez przeszkód, a piwa dalej ni ma, szkoda bo taki upal dziś był.

Kesze pod znakiem odśnieżania ^^

Logbook niestety przemoczony, niezamknieta strunówka zrobiła swoje.

Chyba sobie pobiorę tą muzę. Świetna :)

Dziękuję.

Wszystko rozwalone, ale fajne. Poskładaliśmy do kupy. Maskowanie tematyczne.

Kordy szalały na całego. Raz w jedną stronę, raz w zupełnie inną. Finalnie kesz znaleziony.

Niedzielny słoneczny dzień wraz z Crazy_Babypiosenki niektóre nam znane, niektóre musieliśmy przesłuchać. Choć po drodze na kesze i tak cała playlista leciała w samochodzie. Mamy i tego !

Piosenka znana tym razem, kesz znaleziony. Na mapie niby sciezka ciagle jest ale w terenie jakby jej nie widać. TFTC

Kolejna z serii Hrabiowskich Podróży, podjęta w obecności samego ojca założyciela Mangusa i Chochlika. Dzięki 

Niedzielny wypad z Mariosem, Magnusem i Hrabią.
Dzięki :-)

No nie ma piwa- haha . Tekst ambitny  ale taki właśnie jest punk. Dzięki

Straszny dziś upał, a piwa faktycznie tu nie ma, ale jest kesz, TFTC :)

No i piwa nie było :D

Dziękuję

Dzięki za skrzyneczkę

Dzięki za kesza

Dwóch szoferów się spotkało przy piwie oznaczonym bezpiecznym, niebieskim kolorem, Na bogato :-)

Dzisiaj spacerowo w tych rejonach z Bumagiem. Dobry klimat ,dobry dzień. Analiza każdego utworu, oraz wspomnienia w czasie wędrówki.

Totalny mix tematyczny, robactwo i brudactwoNie słuchałem, a znam większość. W tamtych czasach bywałem po drugiej stronie, lecz punks not dead byli wszędzie i nie sposób było, aby nasze drogi się nie przecinały. Stare ,dobre czasy.

 Dziękuję za pokazanie miejsca,  skrzynkę i opis. Pozdrawiam  !

 

Z Remolem spacerowo po robaczkach i punk rocku :)

Remol miał dość ale ta nuta mu też się wkręciła także razem ochoczo za śpiewaliśmy nie ma piwa kurwa mać (notabene właśnie się skończyło) :p po otwarciu skrzynki też możemy stwierdzić że piwa nie ma i trzeba iść dalej o suchym pysku :p 

Ten kultowy utwór znany był mi z wykonania wielkich SmarSW. Ostra kapela. I tą wersję demonstruję towarzyszce, a Kinga załapuje w mig. I lecimy z koksem: nie ma piwa!!! Kurrrwa mać.

Jazda!  Punks not dead w  towarzystwie słabakini. Niech żyją brudasy i 100 lat dla Karola!
Dziękujemy

Tutaj jeśli ktoś nas obserwował musiał mieć niezły mind-fuck  trochę daliśmy się porwać tej nucie przy podejmowaniu skrzynki :P

Muzyczna podróż w punkowym klimacie po lesie w towarzystwie "Starego" Punka dzięki za taką możliwość;)

Artefakt na miejscu, szkoda że pusty. Dziękuję 

Ścieżkę jeszcze rozumiem, ale ta pseudomuzyka wola o pomstę do nieba. Oby mi YT nie zapamiętał, że to odtworzyłem, przepraszam. Można powiedzieć, że mamy tu tematyczne maskowanie. Komary dalej nie odpuszczają niestety. Warto dodać jakiś atrybut tylko dla dorosłych.

Poniedziałkowe keszowanie po lesie z Zyfiką  

Spacerkiem po punkowej ścieżce z UnieskimDziękuję za kesza.

G**wno Prawda! PIWO JEST!

No dla drugiego przy keszy faktycznie...piwa brak:)