Pozwólcie, że przedstawię Wam najpierw pewną historię, która kiedyś mi się przydarzyła:
Korzystając z nieobecności mojej żony, zakupiłem sobie pewnego razu zestaw degustacyjny pleśniowych serów. Żona niestety nie podziela mojego entuzjazmu do takich rzeczy. Jednakże troskliwi znajomi postanowili odwiedzić mnie, aby sprawdzić, jak sobie radzę jako słomiany wdowiec. Jeszcze nie zdążyli dobrze się "rozpłaszczyć" kiedy Weronika nie wytrzymała i powiedziała do mnie:
- Jasiek, Piotruś ci się zesrał.
- To nie Piotruś.
- Mówię ci, nie czujesz bo już ci się nos przyzwyczaił, ale jak my weszliśmy to od razu czuć kupą.
- Tak, wiem o czym mówisz, ale to nie Piotruś.
- To co?
Poszedłem do lodówki, wyjąłem klipsiaka, otworzyłem i dałem jej powąchać mówiąc:
- Chyba o to ci chodzi, co?
A Weronika z wyrazem twarzy będącym mieszanką niedowierzania i wyrzutów pyta:
- Czemu trzymasz gówno w lodówce?
Munster to dojrzewający ser, miękki, kremowy, o głębokim, pikantnym smaku. Ma wyrazisty zapach (niektórzy powiedzą: „wymagający”), ale pod nim kryje się delikatna, lekko słonawa nuta z subtelną kwasowością. Im dłużej dojrzewa, tym bardziej intensywny staje się jego smak i zapach.
Munster wywodzi się z francuskich regionów Alzacji i Lotaryngii. Jego nazwa pochodzi od miasteczka Munster, a początki sięgają średniowiecznych klasztorów, gdzie benedyktyńscy mnisi opracowali recepturę, by konserwować mleko i wyżywić lokalną społeczność. Od 1969 roku Munster objęty jest europejską ochroną AOP (Appellation d’Origine Protégée), co oznacza, że może być produkowany tylko w określonym regionie i według ściśle określonych zasad.
Munster powstaje z mleka krowiego, głównie od krów rasy vosgienne, wypasanych latem na wysokogórskich łąkach. Ser dojrzewa od 2 do 3 miesięcy w wilgotnych piwnicach, gdzie jego skórka jest regularnie myta solanką. To właśnie ten proces nadaje mu charakterystyczną, pomarańczowo-czerwoną skórkę i intensywny, „pachnący” aromat.
Munster to nie tylko ser — to smak regionu, który nie boi się być sobą. Odważny, autentyczny, z duszą mnicha i temperamentem gór.
Munster doskonale komponuje się z miodem, orzechami włoskimi, lub kminkiem. I to właśnie wersję z kminkiem Wam zaserwuję. Tak, wiem, nie każdy lubi kminek. Ale mam wrażenie, że przy aromacie sera kminek ma już niewiele do powiedzenia ;)
Skład: Pasteryzowane krowie mleko, kminek łąkowy, bakterie fermentacji kwasu mlekowego, sól, podpuszczka zwierzęca
Średnia wartość odżywcza na 100 g: wartość energetyczna 1422 kJ/343 kcal; tłuszcze 29 g, w tym tłuszcze nasycone 20 g; węglowodany 1,5 g, w tym cukry 0,5 g; białko 19 g; sól 1,90 g.