Zoo Wojciechów, utworzone w 2011 roku. Kilka hektarów pola z niszczejącym gospodarstwem rolnym od tamtego momentu zaczęło zmieniać swoje oblicze i powoli dążyć do bycia ogrodem zoologicznym.
Pierwszymi mieszkańcami zostały głównie zwierzęta gospodarskie takie jak osły, kozy czy tez krowy. Przełomowym dla kolekcji momentem było pojawienie się lwicy o imieniu Ela, którą uważana jest za pierwszy „egzotyczny okaz”, kojarzący się z prawdziwym zoo. Po niedługim czasie do Eli dołączył biały lew - Tabo, który jest mieszkańcem od 2013 roku. Pierwszymi małpami w zoo były makaki japońskie, potem pojawiły się koczkodany rude, czy gatunki z rodziny lemurowatych - znane i lubiane lemury katta.
W 2014 o zoo zrobiło się głośniej za sprawa lwa wykarmionego przez psia mamę. Wspomniana wcześniej Ela nie okazała się dobrą matką, jednakże psia zastępczyni stanęła na wysokości zadania, a małe lwiątko wyrosło na prawdziwego lwa.
Kolejnym ważnym punktem w historii był rok 2020, który przyniósł wiele zmian. Wyremontowane zostały woliery, powiększono przestrzenie wielu wybiegów oraz zmodernizowano zaplecze zoo.
W efekcie na 10 lecie istnienia w 2021 roku udało się uzyskać status ogrodu zoologicznego nadany przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Obecnie na obszarze 4 hektarów mieszka ponad 50 gatunków zwierząt z 6 kontynentów.
Jedyny ogród zoologicznym w Polsce hodują lamparty plamiste i jednym z dwóch posiadających koczkodany nadobne.
Skrzyneczka - długi pojemnik PET.
Powodzenia.