Uwaga! Teren objęty anomalią. Skrzynka zawiera radioaktywny materiał. Zbliżenie do artefaktu możliwe tylko przy zachowaniu ostrożności. Czas przebywania w pobliżu powinien być ograniczony.
„Na początku była cisza. Potem był blask. Potem – znikali ludzie.”
— raport niejawny, IPN, sygn. O/2903/1Z-45
Zachodnia część dzisiejszego Lasu Łagiskiego, nieopodal Pogorii III i IV, w latach 40. XX wieku była wykorzystywana przez niemieckie jednostki techniczne jako obszar testowy i punkt przeładunkowy materiałów o wysokim znaczeniu strategicznym. Według dokumentów odtajnionych w 2005 roku w Archiwum IPN Katowice, był to tzw. Sonderwald 32B, miejsce, które w marcu 1945 roku posłużyło jako punkt awaryjnego zdeponowania tzw. pręta S-5/01-R – fragmentu zasilającego silnika statku „Götterdämmerung”.
Pod koniec wojny, na kilka dni przed wkroczeniem Armii Czerwonej do Będzina, Oddział Kedywu AK (Okręg Śląsko-Dąbrowski) przeprowadził akcję wywiadowczą o kryptonimie „Ragnarök”. Według zachowanych meldunków (sygn. IPN Kr 0193/281/AK) oraz notatek z zasobu byłego Wojskowego Instytutu Techniki Inżynieryjnej, grupa dowodzona przez ppor. „Lelka” dokonała przejęcia transportu niemieckiego materiału specjalnego przewożonego z bunkrów w Dąbrowie Górniczej do punktu ewakuacyjnego w rejonie Zabrza.
Pręt – niepozorny, cylindryczny fragment nieznanego stopu – miał być elementem reaktora zasilającego napęd antygrawitacyjny. Po zdobyciu go przez oddział AK, został ukryty w zagajniku Lasu Łagiskiego, w specjalnie przygotowanym pojemniku.
Oddział Kedywu AK – Operacja „Ragnarök”, marzec 1945
Grupa żołnierzy Okręgu Śląsko-Dąbrowskiego odpowiedzialna za przejęcie niemieckiego ładunku specjalnego w rejonie Łagiszy. W centrum ppor. „Lelek”, dowódca akcji. Zdjęcie wykonane tuż przed rozpoczęciem operacji.
Zachowane w dokumentach IPN relacje mówią, że cała grupa biorąca udział w operacji zaginęła kilka dni później w niewyjaśnionych okolicznościach. Ich ciała nigdy nie zostały odnalezione. Miejscowi mówią o dziwnym świetle w lesie, które pojawiło się w nocy z 17 na 18 marca 1945 roku – jednocześnie z raportowanym zakłóceniem transmisji radiowej.
Pomiary przeprowadzone przez studentów AGH w 2009 roku (nieoficjalne, lecz kopie raportów zabezpieczono – Archiwum UJ, sygn. AGH/FSI/09-L) wskazują, że w promieniu 1,5 metra od źródła emisji notuje się promieniowanie na poziomie 0.6–0.9 μSv/h (mikrosiwertów na godzinę). Choć dawka ta nie zagraża życiu, zaleca się nie przebywać przy skrzynce dłużej niż 15–20 minut – szczególnie osobom z wszczepionymi urządzeniami medycznymi.
Ekipa badawcza – Las Łagiski, 2009
Zdjęcie przedstawia grupę uczestników nieoficjalnej wyprawy studentów AGH, prowadzącej pomiary anomalii radiacyjnych w Lesie Łagiskim. Widoczny na zdjęciu charakterystyczny efekt szumu (ziarnistości) może być wynikiem podwyższonego promieniowania tła – efekt ten odnotowano również na kilku innych fotografiach wykonanych tego dnia. W rękach członków zespołu znajdują się przenośne liczniki Geigera oraz walizka z aparaturą rejestrującą.
Skrzynka została ukryta w plastikowym kontenerze wojskowym (pozostałość po ćwiczeniach „Brama '86”), z wewnętrzną kapsułą, zabezpieczającą artefakt. Znalezienie pręta jest potwierdzeniem, że dotarłeś do rdzenia historii – ale nie możesz naruszyć jej układu.
Nie próbuj go przenosić, czy manipulować przy konstrukcji – może to naruszyć stabilność pojemnika i doprowadzić do kontaktu z zanieczyszczeniami.
Fragment pręta S-5/01-R zdeponowany w Sonderwald 32B (Las Łagiski) wykazuje zgodność z elementami odnalezionymi w bunkrze linii B-2 (zob. Notfallplan – OP9NWE). Oba komponenty najprawdopodobniej należały do systemu zasilania statku „Götterdämmerung”.