Kiedy latem 1927 roku rybacką łodzią przez jezioro Gardno ze wsi Gardna Wielka do Rowów przypłynął Max Pechstein, znany twórca, członek malarskiej grupy Die Brücke(Most), miejscowy oberżysta ze zdziwieniem zapytał, czym też będzie się przybysz zajmować.
-Będę malować - odpowiedział Pechstein.
-Nic z tego, u nas każdy sam sobie radzi - stwierdził oberżysta.
I była to prawda. Rowianie byli biedni, a rybacka wieś wydawała się zapomniana od świata. Rybacy rankiem wypływali maleńkimi łodziami na połów, który kobiety z liszkami (koszami)na plecach roznosiły po okolicznych wsiach, przynosząc do domu lichy grosz.
Taką wieś, biedną, ale malarsko inspirującą z pochylonymi płotami przy chatach krytych strzechą zastał znany malarz z Berlina. Wcześniej, bo już w 1921 roku rozkochał się w Łebie, rozkochał metaforycznie i dosłownie. Pokochał nadmorskie pejzaże i córkę miejscowego restauratora, Martę Möller, dla której rozwiódł się z Charlotte Kaprolat. Z Martą, żoną od 1923 roku, i synem Maxem Konradem od 1927 roku przez sześć kolejnych lat kanikułę spędzał w Rowach. W tym czasie z pewnością bywał w Objeździe, skąd wysyłał bogato ilustrowaną korespondencję do przyjaciół Ede i Micy Plietschów, od których otrzymywał towary, jakich w żaden sposób na miejscu dostać nie mógł. Takich trunków nie było w gospodzie Kempa ani Döhringa w Rowach. Jednak nie z tego powodu zrezygnował z wakacji u ujścia Łupawy, jak nazwał jedną ze swoich prac(Ujście Łupawy). Rozstanie z Rowami spowodowane było zmianami w osadzie, miedzy innymi elektryfikacją, budową kładki do Rówka, wzrastającą popularnością wsi, do której docierały już motorowe łodzie, a także, jak podaje badacz twórczości Pechsteina, prof. Andrzej Czarnik(1935-2005), popularnością narodowo-socjalistycznych haseł w biednej społeczności. Penetracje pomorskiego wybrzeża przyniosły olbrzymi dorobek, który przedstawił na urządzonej wspólnie z miejscowym środowiskiem artystycznym w 1933 roku w Słupsku wystawie. Do najpiękniejszych prac należy miedzy innymi Dziki, żółty irys(1930). O genezie pracy opowiada w zapiskach, jak to w czasie spaceru nad wschodni podmokły brzeg Gardna narwal całe naręcze dzikich irysów, przyniósł je do domu i w uniesieniu malował. Na słupskiej wystawie zaprezentowali się także Otto Priebe (Wystawa w Słupsku także w 1996), Margarita Neuss-Staube, Willi Hardt oraz Paul Kuhfuss obrazami: Rybacy naprawiający sieci i U ujścia Łupawy. Niektóre prace spopularyzowały wydania pocztówkowe.
W 1937 roku wskutek hitlerowskiego programu czystek Pechsteina usunięto z profesury na berlińskiej uczelni. Wojnę przeżył w Łebie, gdzie dla chleba namalował jedyny obraz religijny - Madonna Orędowniczka, pozostający w tamtejszym kościele.
za: Czesława Długoszek
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Wpisy do logu:
0x
0x
0x
Używamy cookies, dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Przeczytaj o prywatności i ochronie danych w naszym Regulaminie.
X