Na wstępie proszę o delikatne podejście do kesza. Niczego nie niszczymy, niczego nie zabieramy, otwieramy delikatnie, praktycznie nie potrzeba siły, żeby dostać się do logbooka.
W oddali szumi Szum, tymczasem wchodząc na ścieżkę (lub też z niej schodząc, w zależności skąd się startuje) bystrym oczom ukazuje się jedno wyjątkowe drzewko. Rozpoczynając ścieżkę nie mogłem pozostawić tego pięknego drzewka obojętnie. Stąd mój kesz.
Kesz nietypowy, wykorzystujący infrastrukturę zastaną. Logbook wisi, ale gdzie jest ukryty?
Tutaj trzeba sięgnąć do pamięci lub też do opowieści starszych osób, które pamiętają święta lat 80tych i 90tych ubiegłego stulecia.
Odpowiedź na następujące pytanie stanowi podpowiedź, która nie powinna pozostawiać wątpliwości.
Z jakim owocem najbardziej kojarzyły się święta Bożego Narodzenia wspomnianych czasów?
Który owoc dostępny był tylko na święta BN?
Jego kolor odpowiada kolorowi pojemnika, w którym jest logbook.
Zabierz coś do pisania ;)