The Holy Mission in Platamon (Full Power), czyli spacer starą linią kolejową w te, albo nazad - jak kto woli :)
Historię torów i infrastruktury pozostawiam ciekawskim. Platamon, jedna z wielu wakacyjnych miejscowości Riwiery Olimpijskiej jest świetnym miejscem wypadowym do wielu atrakcji antycznej i współczesnej Grecji. Można tu odpocząć po trudach orania w paśmie Olimpu, można leżeć plackiem lub pływać do upadłego. Generalnie miasteczko jak nasze nadmorskie - w sezonie ruja i poróbstwo, poza nim spokój. Polecam pewien cichuteńki hotel na szlaku od tunelu do stacji (lub odwrotnie), tak w połowie drogi - bardzo odpowiednie miejsce dla chcących mieć dobry standard i ciszę, z fajną kuchnią. Trasa keszowa nie jest za długa, skrzynki starałem się umieścić tak, by można było je odnaleźć (ale też tak, by przetrwały w terenie), pojemniki to mikrusy, typowo wakacyjne, miejscówki i maskowania klasyczne dla otoczenia.
Kesz: stary sygnalizator kolejowy (możliwe, że ma bardziej fachową nazwę). Trzyma się mocno, ale i gibie, jak się na niego włazi. Kesz w miejscu spojlerowym. Ma robocze wyciągatko, średnie w użyciu. Najlepiej zajrzeć do schowka, by wiedzieć, o co biega. Uważajcie!