Legenda o Kamiennych Świnkach – historia prawdziwa by Mchowe Dusze ;)
„Skamieniałe Dziki – niewzruszone w rytm muzyki ;)”
Nie tak dawno temu, kiedy las otulała jesienna mgła, a ciśnienie było niskie, trzy młode Dziki odpoczywały, leżąc na ściółkowych sofach. Rozmyślały o swojej wymarzonej wersji przyszłości. Zgodnie stwierdziły, że chcą być sławne, bogate i stabilne życiowo. Zauważyły, że łączy ich wspólny talent – wszystkie miały idealne wyczucie rytmu i słuch. Wzorowo też chrumkały. Postanowiły, że założą zespół rockowy i podbiją świętokrzyskie lasy. Może nawet mazowieckie, a co! Pozostała tylko kwestia menagmentu. Dziczki nie znały nikogo, kto pomógłby im zaistnieć w leśnym showbiznesie, a chciały być sławne „na już”. Aleee...znały (jak każdy mieszkaniec tutejszego lasu) starszą, emerytowaną Złotą Rybkę, zamieszkującą wody pobliskiego zbiornika. Co prawda staruszka oficjalnie nie świadczy już usług spełniania życzeń, ale może dla trzech ambitnych raciczkokopytnych zrobi wyjątek. Nazajutrz, o wschodzie Słońca, podekscytowani dzicy młodzieńcy potuptali na spotkanie z szanowną Złotą Rybką. Podeszli do zbiornika i chrumkali, radośnie wołając seniorkę. Wtem, podpłynęła do nich maleńka rybeńka w kolorze starego złota ;)
„Czy ktoś mnie woła? Halo?” - krzyknęła staruszka i dodała szeptem: „Ledwie słyszę, lata podwodnego ciśnienia zrobiły swoje.”
- Tak, tak, My Panią wołamy, Szanowna Pani! - odpowiedziały Dziki
Rybka zmrużyła oczy i dostrzegła jakieś trzy spore sylwetki, prawdopodobnie mówiące coś do niej. Podpłyneła i zapytała, świadoma, że być może i tak nie dosłyszy odpowiedzi:
„O co chodzi?”
- Otóż, czy moglibyśmy prosić Panią o spełnienie Naszego marzenia? Wiemy, że zakończyła już Pani swą działalność, chcielibyśmy prosić tylko o jedną rzecz. Od tego zależy Nasza przyszłość. - wychrumkał najodważniejszy z Dzików
Rybka nic nie usłyszała i z ruchu jego ryjka odczytała „spełnienie, marzenie”. Aha, czyli chodzi o to co zwykle, a niech im będzie, niech się cieszą, spełnię ich coś tam. - pomyślała staruszka i rzekła:
„Tak, tak, jedno i odpływam.”
- Cudownie! Dziękujemy! - chrumknęli z wdzięcznością i kontynuowali:
Chodzi o to, że jesteśmy bardzo utalentowani muzycznie i mamy zamiar podbić lasy swą twórczością. Chcemy założyć wielkiej sławy zespół i być jak Rollingstonsi! Tak, chcemy być jak Stonsi!
Rybka już znudzona tym przydługim wywodem, którego nie dosłyszała, skupiła się na końcówce dziczej wypowiedzi. „Być jak Stonsi”. Ta dzisiejsza młodzież, już po polsku powiedzieć trudno. Dobrze, że w młodości brałam udział w konkursie lingwistycznym i nauczyłam się jak brzmią po angielsku elementy Natury zalegające na dnie zbiornika. - pomyślała Rybka i rzekła:
„Załatwione, od następnego wschodu Słońca będziecie jak Stonsi. Tymczasem żegnam.” i odpłynęła.
Zachwycone Dziki wróciły do lasu, położyły się wygodnie i cały dzień planowały swą świetlaną przyszłość. Z tych emocji szybko zasnęły i … nastał nowy dzień. A co wraz z nim? Przekonaj się sam.
P.S. „Najlepiej i najbezpieczniej być Sobą” - stwierdziła ciekawska komarzyca śledząca rozwój sytuacji ;)
O keszu:
Dziczki w obecnej sytuacji nie mają jak machnąć autografów. To zadanie dla Ciebie. Dodaj swój autograf do Logbooka i poczuj się jak Stones ;)
Prosimy o dokładne maskowanie, teren dość przejrzysty i uczęszczany.
Na pierwszych trzech Znalazców czekają certyfikaty :)
O lokalnych świńskich legendach możesz przeczytać tutaj:
https://wachock.pl/wiadomosci/kamienne-swinki-czyli-wachockie-legendy/
Symbol | Typ | Współrzędne | Opis |
---|---|---|---|
Interesujące miejsce | --- | Świnki |