"Dobroć, miłość, uczciwość i praca to najwyższe i nieprzemijające wartości"
Za jeden z głównych plenerów w filmie "Znachor" (1982) ekipie Jerzego Hoffmana posłużył Bielsk Podlaski. Przyznać trzeba, że w latach 80-tych trudno byłoby znaleźć lepsze miejsce mogące odgrywać przedwojenną prowincję. Wystarczyło starannie dobrać elementy drugiego planu, a uzyskany obraz stał się szalenie przekonujący. Najbardziej rozpoznawalnym miejscem z produkcji stał się z pewnością (obok mostu w Miękiszach) Plac Ratuszowy wraz ze sklepem, w którym Kosiba vel Wilczur nabywał swoje przybory - można się chyba domyślić, co napisano na szyldzie zawieszonym nad wejściem do sklepu.
Jakże sielankowy musiałby być widok drewnianej architektury zanurzonej w zieleni. Niestety jednak rozłożyste drzewa zniknęły z placu, zaś domostwo zamykające perspektywę w kadrze przestało istnieć. Wciąż jednak pozostał tu pierwiastek dawnego Bielska - Bielska drewnianego, którego rozkład miejscowo przyspiesza, a miejscowo został zatrzymany. Warto porównać obraz tego uwieczniony w filmie z obecnym stanem faktycznym (trzeba jedynie uważać na samochody, konno już nikt tu nie jeździ).
1982