Skrzynka wchodzi w skład geościeżki "Wołyniak"
24 lipca 1944 r. podczas ofensywy Sowietów, Wołyniak wskazał bród na rzece San w okolicach Rzuchowa, oddziałom gen Nikołaja Puchowa. Umożliwił im wyzwolenie Leżajska bez żadnych walk i strat, za co został prawdopodobnie przez Sowietów odznaczony. Mówiono wtedy, że miasto ocaliła Leżajska Maryja i Wołyniak.
Pod koniec lipca 44 r., kiedy to władzę poczęli przejmować komuniści, dowództwo konspiracyjne Armii Krajowej podjęło przebiegłą i ryzykowną decyzję wprowadzania swoich ludzi do władzy. Tym sposobem "Wołyniak" (oczywiście ze sfałszowanymi dokumentami i spreparowanym życiorysem) został komendantem nowo utworzonej Milicji Obywatelskiej w Leżajsku. Placówka mieściła się w budynku "Proświta" ("Proświta" - OP3B77). Podobny fortel udał się jeszcze w Kulnie, Kuryłówce i paru innych miejscowościach. Jednak po około trzech miesiącach NKWD rozszyfrowało "konie trojańskie", zaczęły się aresztowania, katorżnicze śledztwa, wreszcie wywózki na Sybir. "Wołyniak" w okolicach Lubaczowa, ucieka z towarzyszami z wagonu, wydłubując w podłodze dziurę. Wraca w rejon Tarnawca i tworzy swój odział. W jego szeregi zaczęli trafiać byli żołnierze Zadzierskiego z oddziału dyspozycyjnego NOW, zagrożeni aresztowaniem przez NKWD i UB milicjanci, dezerterzy z WP oraz wszyscy ci, którym nie w smak były zaprowadzane komunistyczne porządki. Po odejściu Niemców głównym wrogiem żołnierzy podziemia niepodległościowego stali się Sowieci, polscy komuniści oraz UPA i sprzyjający im Ukraińcy
Keszowóz można zostawić od strony Leżajska. Uwaga na samochody
Symbol | Typ | Współrzędne | Opis |
---|---|---|---|
![]() |
Parking | --- | W miarę bezpiecznie można zaparkować |