Przykra sprawa. Wybierałem się właśnie żeby ukryć skrzynkę w nowej tajemniczej lokalizacji, gdy nagle za moimi plecami rozległo się głośne "KRAAA KRAAA!"
Stanąłem oszołomiony, a skrzynkę, którą trzymałem w ręce porwał wielki czarny ptak i odfrunął zanim zdążyłem cokolwiek zrobić. Usiadł na drzewie obok, dziobnął skrzynkę kilka razy i kiedy nie udało mu się dostać do środka... połknął ją w całości! Po chwili zerwał się do lotu, ale z uwagi na to, że miał dodatkowy balast to przez jakiś czas miałem szansę za nim nadążyć...
Niestety, w końcu zabrakło mi tchu i straciłem go z oczu. Jednak myślę, że on też nie odleciał za daleko. Miejsce, w pobliżu którego ostatni raz go widziałem oznaczyłem dla Was na mapie. Może komuś uda się dotrzeć do jego kryjówki i odzyskać moją zgubę?