Leake Street Arches to jedno z bardziej magicznych londyńskich miejsc. Mimo że jest to miejsce, które kojarzy się z ciemnym i nieprzyjemnym tunelem, to jednak w momencie, kiedy zdecydujecie się je odwiedzić, z pewnością zmienicie o nim zdanie!
Leake Street Arches znajduje się kilka minut od London Eye i przebiega przez długi tunel ukryty pod stacją Waterloo. Jego nazwa pochodzi od dr. Johna Leake’a, który był XVIII-wiecznym lekarzem, którego pionierski General Lying-In Hospital był jednym z pierwszych brytyjskich szpitali położniczych i stał kiedyś w pobliżu. Przez wiele lat łuki schowane wzdłuż ulicy były popularne wśród handlarzy winem i innych sprzedawców alkoholi. W 1962 roku whisky o wartości 7000 funtów została skradziona z gorzelni Leake Street, a powinniście wiedzieć, że kiedyś ta suma to była ogromna ilość pieniędzy! Dziś możecie podziwiać łuki, które są najbardziej znane z tego, że legalnie można tu tworzyć graffiti. Cały tunel zdobią kolorowe murale, od których ciężko oderwać jest wzrok. Przekształcenie Leake Street sięga 2008 roku, kiedy stała się ona ogromną galerią miejską. Wtedy to tajemniczy artysta uliczny, Banksy, wykorzystał tunel i jako gospodarz „festiwalu puszki” zaprosił na nowatorską wystawę artystów z całego świata do tworzenia artystycznych dzieł. Banksy chciał przekształcić ciemne i zapomniane miejsce na takie, które będzie bardziej kolorowe, a przez to żywsze i chętniej odwiedzane przez turystów oraz rodowitych Brytyjczyków.