Uwielbiam „Notting Hill”. Film powstał dawno temu (w 1999 roku), ale według mnie zupełnie się nie zestarzał. Zgrabna fabuła, świetnie narysowane postacie (i doskonale zagrane), dialogi, które bawią za każdym razem.
Filmowcy dostali zielone światło na 24 godziny, aby stworzyć spektakl składający się z podnieconych tłumów, hord fotoreporterów i ekip telewizyjnych, którzy chcieli zobaczyć przyjazd Julii Roberts i Hugh Granta na błyszczącą premierę w Empire Leicester Square.
Sceny we wnętrzach były kręcone w Shepperton Studios. Robiono tam zdjęcia domu Williama, księgarni i restauracji Tony'ego. Główne zdjęcia ukończono 1 sierpnia 1998 roku.
Prywatny ogród, do którego Wiliam i Anna udają się zaraz po wyjściu z przyjęcia urodzinowego leży tuż za rogiem: na Rosmead Road. Uwaga: po dwóch przeciwległych stronach ulicy są tu wejścia do dwóch ogrodów. Brama, na którą wspinali się bohaterowie w filmie to ta na zdjęciu.
ps, oczywiście nie ukryłem kesza w ogrodzie i nie musicie skakać przez płot