Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Je moet ingelogd zijn om deze cache te loggen of te bewerken.
stats
Toon cache statistieken
STARE ZAŁUCZE- pomnik żołnierzy AK - OP9MP4
Eigenaar: grafen
Deze cache maakt deel uit van GeoPath!
Log in om de coördinaten te kunnen zien.
Hoogte: meter NAP
 Provincie: Polen > lubelskie
Cache soort: Traditionele Cache
Grootte: Micro
Status: Kan gezocht worden
Geplaatst op: 28-01-2023
Gemaakt op: 28-01-2023
Gepubliceerd op: 29-01-2023
Laatste verandering: 29-01-2023
14x Gevonden
0x Niet gevonden
0 Opmerkingen
watchers 0 Volgers
28 x Bekeken
12 x Gewaardeerd
Beoordeeld als: uitstekend
1 x Aanbevolen
Deze cache is aanbevolen door: starletka
Om de coördinaten en de kaart te zien
van de caches
moet men ingelogd zijn
Cache attributen

Go geocaching with children  One-minute cache  Take something to write  Fixed by magnet  Nature  Monumental place 

Lees ook het Opencaching attributen beschrijving artikel.
Beschrijving PL

 Stare Załucze (ok. 7 km od Urszulina), pomnik upamiętniający zamordowanie przez sowiecką partyzantkę komendanta włodawskiego Obwodu Armii Krajowej, kpt. Józefa Milerta „Sępa” i dwóch jego podkomendnyc

23 lutego 1944 r. we wsi Stare Załucze (pow. Włodawa) sowieccy partyzanci pod dowództwem lejtnanta Wołodimira Moisejenko „Wołodii”, ze zgrupowania płk. Iwana Banowa „Czornego”, wspierani przez ludzi z Armii Ludowej, zamordowali komendanta Obwodu AK Włodawa kpt. Józefa Milerta „Sępa”, jego adiutanta ppor. rez. Józefa Majewskiego „Błękitnego” i żołnierza ochrony st. strz. Józefa Pasonia „Słowika”. Tym „sukcesem” nie omieszkał pochwalić się dowódca Obwodu II Armii Ludowej Mieczysław Moczar, który w adresowanym do centrali meldunku z 1 marca 1944 r. pisał: "… zlikwidowano podżegacza do walk bratobójczych kom[endanta] na pow. W[łodawa] „Sępa”". Ówczesny zastępca komendanta Obwodu AK Włodawa, kpt. Romuald Kompf „Rokicz”, tak później wspominał okoliczności tej zbrodni: "Przebieg tego wydarzenia był następujący: w dniu [23] stycznia [sic! – lutego] 1944 roku porucznik „Sęp” wraz ze swym adiutantem ppor. rez. „Błękitnym” oraz żołnierzem, którego nazwiska ani pseudonimu niestety nie pamiętam, wyjechał służbowo w teren na inspekcję placówek AK oraz w celu dokonania lustracji oddziałów dywersyjno-sabotażowych, jak zresztą dość często to czynił w ciągu swojej komendanckiej pracy. Kiedy furmanka, zaprzężona w siwka, dojeżdżała polną drogą do skrajów wsi Załucze Stare gminy Wola Wereszczyńska, z przyległych krzaków wyjechała nagle parokonna furmanka z kilku uzbrojonymi ludźmi i stanęła w poprzek drogi, zatarasowując przejazd dalszy por. „Sępowi”. Z furmanki tej zeskoczyło kilku ludzi i błyskawicznie okrążając furmankę por. „Sępa” i ppor. „Błękitnego” wezwała ich do złożenia broni oraz zejścia z podwody. Sytuacja w jakiej znalazł się Komendant 35 Obwodu AK„Wrzos” wraz ze swym adiutantem i żołnierzem, który powoził nie wróżyła nic dobrego, a nie mając innego wyjścia por. „Sęp” i jego adiutant oddali swoją broń napastnikom i zeszli z furmanki. Bandyci natychmiast okrążyli bezbronnych trzech ludzi i pod automatami doprowadzili ich do najbliższej stojącej na skraju samotnej chałupy, w której oprócz małej dziewczynki, która ze strachu na widok tylu ludzi skryła się pod łóżko, nie było nikogo ze starszych. Jak widać z powyższego, zasadzka ta była z góry uplanowana. W samotnej chałupie i na bezludziu rozegrał się ostatni akt dramatu. Wszyscy trzej bojownicy o wolność i niepodległość Ojczyzny, to jest: porucznik „Sep” – „Kowalski” Józef Miler, podporucznik rezerwy „Błękitny” – „Jotes” Józef Majewski oraz ich wierny żołnierz najpierw zostali dotkliwie i bestialsko pobici, rozebrani i następnie zastrzeleni. Po tej zbrodni i tym potwornym mordzie nieznani sprawcy w pośpiechu odjechali pozostawiając ciała zabitych i zbroczonych krwią w chałupie. Na odgłos strzałów na skraju wsi żołnierze miejscowej placówki AK w Załuczu Starym natychmiast chwycili za broń i biegiem dopadli miejsce dokonanej przed chwilą zbrodni, lecz było już za późno. Poszukiwania sprawców przez specjalny oddział AK nie dały rezultatów, lecz zebrane materiały ustaliły, że był to bratobójczy mord z góry zaplanowany i zorganizowany, ku wiecznej hańbie tych, którzy to uczynili. Tak zginął wielki patriota por. „Sęp” Józef Miler, dobry Polak i żołnierz oraz wierny z najwierniejszych syn Ojczyzny, a wraz z nim najwierniejsi synowie Polski, którzy życie swoje poświęcili dla Niej, by wywalczyć jej wolność i niepodległość. Wszyscy trzej zostali pochowani z honorami wojskowymi przez Ks. Kapelana Józefa Bujalskiego na miejscowym cmentarzu w Woli Wereszczyńskiej przy asyście kompanii honorowej żołnierzy AK, członków miejscowego Ruchu oporu i społeczeństwa wereszczyńskiego. W czasie wypełniania tych smutnych obrzędów pogrzebowych żałobny kondukt został ostrzelany z daleka z broni maszynowej, również przez nieznanych sprawców".

Skrzyneczka - pojemnik laboratoryjny z magnesem. 

Powodzenia.

Rules of reactivation Reaktywacja jest możliwa tylko po bezpośrednim kontakcie z autorem/właścicielem skrzynki
Read more about reactivation of geocaches here
Extra hints
Je moet ingelogd zijn om de hints te zien
Afbeeldingen
pomnik żołnierzy Ak
Logs: Gevonden 14x Niet gevonden 0x Opmerking 0x Alle logs