Z gospodarzem Fryc się zaprzyjaźnił co to do niego często po mleko chodził . Napomknął mu kiedyś przy szklance samogon ,że drzewa pościnał i pniaki wielkie zostały . Ni jak koniami nie ruszy , a kopać ciężko . Pomyślał Fryc i z pomocą pośpieszył bo dobry człek z gospodarza był . W magazynie nie braknie , a chłopu życie ułatwi.
Kesz na kordach,fant w tekście.Podłożyć jak było,nie podpalać...