W czasach PRL-u Polacy mieli aspiracje, żeby było ładniej i bogaciej. Stąd rodziły się pomysły na to, jak to wszystko zdobywać. Zaradność i kombinowanie, które dziś zapewne nazwalibyśmy przedsiębiorczością, były dobrze widziane i pożądane.
Skąd czerpano pomysły? Przede wszystkim z własnej wyobraźni i z prasy. Dużą rolę odgrywały czasopisma takie jak "Ty i ja", "Przyjaciółka", "Przekrój", "Nowa Wieś", a także początkowo sprowadzana z zagranicy "Burda" czy "Filipinka", w której były przedruki z czasopism zagranicznych, porady jak coś uszyć itp.
Pora zatem udać się do sfery luxusu i sięgnąć po lekturę z górnej półki. W razie problemów klubowiczka może poprosić o pomoc klubowicza z sekcji gimnastycznej. Przed wyjściem oba elementy proszę odłożyć dokładnie tak, jak były. Powodzenia, miłych wrażeń.