Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
CBŚ: Zmory z Dębca - OP9GSZ
Z Legend Ziemi Ścinawskiej
Właściciel: uhuhu
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: m n.p.m.
 Województwo: Polska > dolnośląskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mała
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 25-03-2022
Data utworzenia: 05-02-2022
Data opublikowania: 25-03-2022
Ostatnio zmodyfikowano: 25-03-2022
50x znaleziona
0x nieznaleziona
0 komentarze
watchers 1 obserwatorów
46 odwiedzających
31 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp  Miejsce historyczne 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Podczas wojen napoleońskich myśliwski dworek w Dębcu pełnił rolę szpitala wojskowego. Zmarłych Francuzów, tak oficerów, jak i szeregowców, grzebano w masowym grobie w pobliskim parku. Pół wieku później, gdy prowadzono budowę linii kolejowej Wrocław – Głogów, tak wytyczono przebieg trasy, że biegła ona tuż przy parku, a częściowo nawet przez fragment jego dawnego terenu. Nic dziwnego, że w czasie prac ziemnych często napotykano na leżące rzędem szkielety.

Pewien robotnik przytaszczył do domu wór pełen zebranych kości, by później sprzedać je aptekarzowi. W nocy obudziły go tajemnicze szmery, które brzmiały jak szepty. Jakież było jego zdziwienie i przerażenie, gdy zobaczył przed sobą kilka postaci francuskich żołnierzy! Nocni goście zaciskali pięści i grozili, że jeśli ponownie nie pochowa zebranych kości, zostanie uduszony. Robotnik przeląkł się gróźb i następnego ranka szybko pobiegł do zaprzyjaźnionego ścinawskiego grabarza. Jeszcze tego ranka obaj zakopali wszystko na miejscowym cmentarzu. Podobno po pogrzebie zmory przestały się ukazywać.

(za Zeszytami Ziemi Ścinawskiej)

 

Nietrudna tradycyjna skrzyneczka, zainspirowana uważną lekturą powyższej opowieści. Pomieściła 60 certyfikatów. Uwaga: fanty zewnętrzne nie są na wymianę! Zachowaj konspirację. Powodzenia, dobrej zabawy.

Zmory z Dębca tuż przed zniknięciem (fot. archiwum prywatne).

 

Zasady reaktywacji Reaktywacja jest możliwa tylko po bezpośrednim kontakcie z autorem/właścicielem skrzynki
Przeczytaj więcej o reaktywacji skrzynek TUTAJ