Czasami zmiany w Katowicach zachodzą chyba z dnia na dzień. Tak było w tym wypadku. Jeszcze nie tak dawno, przy okazji reaktywacji kesza przy sąsiednim budynku ta ściana była pusta. Kiedy więc to malowidło powstało, nie wiem. Chyba po prostu przez chwilę nie patrzałem na te ścianę jak je namalowali.
I żeby było jasne. Nie mam na myśli żółto - pomarańczowego malunku "Złomowiska".
Mam na myśli ten na ciemnym tle. No mnie kopara opadła jak to zobaczyłem.
* * * *
Kesz: Zwykły mikrus ukryty na kordach.
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.