Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Степан и Транссибирская магистраль - OP9DZF
Właściciel: gregor1s
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
geopath 371
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: m n.p.m.
 Województwo: Polska > lubuskie
Typ skrzynki: Quiz
Wielkość: Mikro
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 28-06-2021
Data utworzenia: 28-06-2021
Data opublikowania: 28-06-2021
Ostatnio zmodyfikowano: 28-06-2021
31x znaleziona
0x nieznaleziona
0 komentarze
watchers 5 obserwatorów
112 odwiedzających
21 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
5 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: bamba, hobbbysta, Lumen, michal_2002, Serengeti
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Opis PL

Północ, taką godzinę pokazywały fosforyzujące wskazówki zegarka na przegubie Stefana. Nasz bohater obudził się z bólem głowy i nieświeżym oddechem wywołanym spotkaniem z towarzyszami radzieckimi.

Takie wspomnienia naszły Stefana gdy na rowerze zbliżał się do opuszczonego budynku stacji kolejowej Lipiny Odrzańskie. Jechał szlakiem linii kolejowej 371, którą przerobiono na ścieżkę rowerową.

A  miało być tak pięknie – rozmarzył się Stefan i sięgnął głębiej do czeluści swojej pamięci. Chciał sobie przypomnieć te feralne wydarzenia ze swojego życia.

Stary budynek wywołał wspomnienia niezamierzonej podróży do Związku Radzieckiego. Ta mała stacyjka była podobna do zapuszczonej stacji gdzieś na trasie jego tułaczki po kraju rad.

I już wiedział, dlaczego naszły go te myśli. Wszystko przez ten budynek. Pamięta się tylko przyjemne rzeczy, te przykre ukrywa się w czeluściach umysłu i wypływają przy okazji jakiegoś impulsu. Tak było tym razem.

Już pamiętał. To było dawno temu. Jechał pociągiem z Żagania do Katowic, gdzie miał rozpocząć pracę jako górnik przodkowy. To jest dochodowa praca. Musiał tak postąpić, ponieważ biznes, który miał mu przynieść fortunę doprowadził go na skraj bankructwa.

Jego długi rosły i dlatego chciał podjąć pracę w górnictwie. W rodzinnej Szprotawie założył hodowle ślimaków winniczków, zainwestował w to wszystkie pieniądze. Interes nie wypalił i Stefan został z długami.

Kacapów spotkał w twoim przedziale, to były szczere chłopy. Poczęstowali go soloną słoniną, suszonymi śledziami i dziwnie pachną substancją. Tak się gościli, aż Stefana zmorzył sen.

Wschód słońca niewiele zmienił. Stefan dalej spał, a towarzysze podróży dalej imprezowali. Mają zdrowie! Nie obudzili go w Katowicach gdzie miał wysiadać,  przecież nie wiedzieli że to jego stacja.

W tym czasie pociąg dojechał do Sławkowa. Tam jest terminal gdzie łączą się tory europejskie o rozstawie 1435 milimetrów i radzieckie o rozstawie 1520 milimetrów.

Ruscy zabrali śpiącego i nic nie podejrzewając Stefana do pociągu, w którym mieli dalej podróżować do ojczyzny rewolucji i Lenina.

Płyn i jedzenie, które spożywał Stefan na tyle go otumanił, że nasz bohater nie miał świadomości co działo się z jego osobą. Z kolegami minął granicę Polsko-Radziecką, potem Moskwę i podróżował dalej. Po pewnym czasie zaczął się budzić.

Badawczym wzrokiem zamroczony Stefan omiótł przedział, w którym się znajdował. To nie był ten sam przedział, do którego wsiadał. Wyjrzał przez okno i oniemiał. Wyrazy na stacji były napisane cyrylicą.

Ten fakt otrzeźwił go zupełnie. Na powierzchnię jego umysłu zaczęły wypływać informacje, które kiedyś zasłyszał w szkole podstawowej. Dotarło do niego, że prawdopodobnie był na trasie Kolei Transsyberyjskiej.

Galopem skoczył do wyjścia z przedziału, nie pożegnał się z kolegami z którymi tyle przeszedł. Wyskoczył na peron i zaczął gorączkowo szukać pomocy. Jak wrócę do domu – zastanawiał się.

Ale się urządziłem – pomyślał. Rozmawiał z miejscowym kolejarzem i wsiadł do pociągu, który ten mu wskazał. Uspokoiła go myśl, że wraca do ojczyzny. Okazało się niestety, że ten skład nie jechał do Polski. Po dłuższej podróży Stefan trafi do Azerbejdżanu, gdzie wydobywał, ale nie węgiel, tylko ropę naftową.

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Wpisy do logu: znaleziona 31x nieznaleziona 0x komentarz 0x Wszystkie wpisy