Pierwsi Żydzi zanotowani zostali w Szczytnie w 1768 roku. W Historii Szczytna zanotowano dwukrotne spalenie synagogi. Społeczeństwo żydowskie – jak w całej Europie – przeżywało chwile rozkwitu, by w rezultacie podczas II wojny światowej doświadczyć największej tragedii odnotowanej przez współczesny cywilizowany świat.
W 1932 r. do gminy synagogalnej w Szczytnie należało 120 Żydów, stanowiąc 1,1% mieszkańców. Do gminy należały m.in. synagoga przy Kaiserstraße ( obecnie ul. Polska), cmentarz i rzeźnia rytualna. Oświata religijna obejmowała 14 dzieci.
Po prześladowaniach Nocy Kryształowej wielu Żydów wyjechało ze Szczytna. Znany jest jednak przypadek rodziny żydowskiej, która mieszkała w mieście jeszcze na początku II wojny światowej. Schneiderowie do 1939 r. posiadali restaurację, sklep i pokoje do wynajęcia przy Kaiserstraße. Po odebraniu majątku, głowa rodziny – Willy Schneider został zmuszony do pracy jako odźwierny w szkole. Jeszcze w 1938 r. jednego z synów – Willego (ur. 1934) rodzice oddali do adopcji do kuzynów z Królewca, którzy wyjechali zaraz potem do Palestyny (dzięki temu uniknął Zagłady).
Do powojennego Szczytna powróciła tylko jedna żydowska mieszkanka, zwana „ostatnią Mohikanką”, która aż do swojej samotnej śmierci na przełomie XX i XXI w. czekała na powrót męża.
Sam cmentarz został założony w 1820 roku. Grunty poza miastem zostały zakupione za 20 talarów. Kirkut jest jednym z najlepiej zachowanych na Warmii i Mazurach. Niepozorny teren obecnie „wciśnięty” pomiędzy schronisko dla zwierząt i domki jednorodzinne jest wspomnieniem społeczności, która zniknęła z miasta przez działania nazistów.
Od siebie polecam odwiedzić to miejsce i w spokoju obejrzeć zachowane macewy.