W dniu 12 sierpnia 1920 roku, od strony Chełma zmierzały do Wereszczyna dwa pułki piechoty polskiej (25 i 26). W Tarnowie i Wólce Tarnowskiej zostały powstrzymane przez wroga- 173 brygadę sowieckąj.Krwawa ta walka z przeważającymi siłami nieprzyjaciela nie została rozstrzygniętaa. Drogo okupił ten dzień 26-ty pułk piechoty dużą uilością zabitych(2 oficerów i 24 szeregowych) i rannych. Straty wroga były ogromne, lecz nie zdołano złamać oporu przeciwnika. Widząc bezskuteczność akcji, dowódca brygady, pułkownik Herman, zarządził odwrót do Sawina- możemy przeczytać w monografii 25 pułku. Polskie oddziały od porażki uchronił odwrót bolszewików w stonę Hańska, którzy dowiadując się o przybyciu oddziałów kpt. Zygmunta Zajchowskiego do Zabrodzia,obawiały się obejścia swojego prawego skrzydła.Dowodem materiałny tej walki jest mogiła żołnierska obok drogi z Wielkopola do Wólki Tarnawskiej, na skraju lasu.Na tablicy mogiły jest napis: Tu spoczywa żołnierz Polski, który pod od szabli.W miejscu ziemnej mogiły w 1984 roku wykonano betonowy nagrobek. Historię nieznanego żołnierzapamieta z opowiadań przodków Lucjan Sitkowski: Z Chełma wracał żołnierz do domu, mieszkał w okolicy.Mówili,że w Urszulinie. Na drodze spotkał go kozak na koniu. Początkowo jego wylegitymował, a następnie kazał mu się żegnać. W tym momencie uderzył jego szablą w głowę, zadająć śmiertelną ranę.
Skrzyneczka - pojemnik PET, po prawej stronie mogiły.
Powodzenia.