Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Je moet ingelogd zijn om deze cache te loggen of te bewerken.
stats
Toon cache statistieken
OSP Niepokalanów - OP98MW
Straż pożarna Niepokalanów to jedyna na świecie, w której strażakami są tylko zakonnicy.
Eigenaar: piter3004
Deze cache maakt deel uit van GeoPath!
Log in om de coördinaten te kunnen zien.
Hoogte: meter NAP
 Provincie: Polen > mazowieckie
Cache soort: Traditionele Cache
Grootte: Micro
Status: Kan gezocht worden
Geplaatst op: 28-08-2020
Gemaakt op: 17-08-2020
Gepubliceerd op: 31-08-2020
Laatste verandering: 31-08-2020
32x Gevonden
0x Niet gevonden
0 Opmerkingen
watchers 3 Volgers
48 x Bekeken
22 x Gewaardeerd
Beoordeeld als: uitstekend
Om de coördinaten en de kaart te zien
van de caches
moet men ingelogd zijn
Cache attributen

Periodical/Paid  Go geocaching with children  One-minute cache  Take something to write  Fixed by magnet  Monumental place 

Lees ook het Opencaching attributen beschrijving artikel.
Beschrijving PL

Gdyby nie napis OSP Niepokalanów na plecach, godło z Maryją i strażakiem-zakonnikiem na samochodzie, trudno byłoby odróżnić zakonników od innych strażaków.

Jeszcze dwadzieścia lat temu strażacy z Niepokalanowa w habitach wyruszali do pożaru. – Wtedy nie można go było tak po prostu zdjąć i powiesić na haku, dlatego bracia zakładali krótsze habity, a do tego mieli specjalne fartuchy, hełmy i pas z toporkiem. Gdy straż z Niepokalanowa włączono do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, bracia musieli zamienić habity na stroje strażackie z odblaskowymi elementami.

Początkowo straż zakonna miała gasić pożary tylko u siebie. Często jednak wzywano braci, by ratowali też dobytek ludzi mieszkających w pobliżu klasztoru. Nie można było odmówić. Gdy w klasztorze po raz pierwszy zorganizowano kurs dla przyszłych strażaków, zgłosiło się aż 50 braci. 31 ochotników zaczęło potem normalną służbę. Ojciec Maksymilian Kolbe bardzo interesował się swoimi strażakami. Po każdej akcji naczelnik straży meldował ojcu Maksymilianowi, gdzie i co gasili, co udało się uratować, a co należałoby poprawić. Zdarzało się nawet, że ojciec Kolbe jechał na akcję. Pomagał na przykład nosić sprzęt czy zwijać węże. Podczas II wojny światowej zakonnicy nie przerwali swej służby. Nie wolno im było jedynie gasić budynków podpalonych przez Niemców.

Bracia regularnie mają ćwiczenia i szkolenia. Niektórzy są ratownikami medycznymi. A jednostka OSP Niepokalanów może przyjmować nawet śmigłowce ratunkowe. Do dziś w muzeum w Niepokalanowie stoi minerva, samochód, który podczas wojny trafi ł do zakonnej remizy. Ten wiekowy wóz wciąż jest na chodzie.

Najważniejsze podziękowanie za służbę dostali strażacy z Niepokalanowa w 1981 roku. Wtedy to osobiście podziękował im Jan Paweł II.

Więcej informacji: https://www.malygosc.pl/doc/962583.Bracia-na-sygnale

/Prosimy o uszanowanie sacrum miejsca/

Magnetyk na tyłach, przed papieskimi.

Afbeeldingen
Zdjęcie-1
Zdjęcie-2
Zdjęcie-3
Zdjęcie-4