Przewidując wybuch wojny w 1914 roku rozpoczęto rozbudowę mobilizacyjną twierdzy Grudziądz, prowadzoną jeszcze w 1915 roku. Trzon obrony stanowiły betonowe SCHRONY PIECHOTY (IR - Infanterieraum) jako szkielet fortyfikacji polowych. Schrony te usytuowane były zazwyczaj na przedpolu pasa fortów, niektóre wzmocniły pierścień wewnętrzny fortów. Pas schronów (w odróżnieniu od pierścienia wewnętrznego) przebiegał po obu stronach Wisły.
Obiekty miały zazwyczaj charakter bierny, większość jednak posiadała pomieszczenie kazamatowe flankujące fasadę wejściową służące do obrony podejścia do fasady schronu. Pomieszczenie to służyło zresztą za latrynę. Na przeciwległym skrzydle umieszczano kuchnię a często też pomieszczenie maszynowni i stacji pomp. Jeśli w danym schronie takiego pomieszczenia nie było, budowano zazwyczaj w pobliżu tzw. stację wodną (Wasserstation). Wentylacja schronu miała charakter mechaniczny, czerpnia powietrza była osłonięta charakterystyczną perforowaną płytą. Większość schronów IR miało 8 komór, nieliczne 5 do 6 komór. Stropy pomieszczeń żołnierskich były przesklepione koliście i wzmocnione blachą falistą. Korytarz wzdłuż fasady wzmocniono poprzecznymi pasami lekko pofalowanej blachy. Duże schrony piechoty mogły pomieścić do 80 żołnierzy i oficerów.
Bardzo umiejętnie wybrano umiejscowienie schronów, po przysypaniu ziemią praktycznie nie były widoczne od strony przedpola. Dokładna ilość wykonanych schronów nie jest znana (około 40 - 50). Większość obiektów jest zachowanych, dostępnych do zwiedzania, niektóre są wysadzone w powietrze, inne pełnią funkcję magazynową. (źródło:http://www.grudziadz.fortyfikacje.pl/)
Schron jest dość dobrze zachowany, dojazd od ulicy Nasturcjowej. Droga prowadzi do samego schronu, jednak jest ona nieco zarośnięta, więc jazda samochodem na własną odpowiedzialność.
Samochód można zostawić na leśnej drodze, resztę trasy(około kilometr)można pokonać rowerem, na pieszo.
Mała aktualizacja!
Z racji tego, że była to pierwsza założona przeze mnie skrzynka, w planach nie miałem jeszcze stworzenia geościeżki. Dorzuciłem do strunówki karteczkę z numerem do otwarcia kłódki, a osoby które podjęły kesza wcześniej, proszę o maila- podam numerek, aby nie wracać tam specjalnie.
Na ostatnie opady deszczu, przypadła wycinka drzew w lesie- droga dojazdowa wygląda prawie niczym pobojowisko, także dojazd samochodem dla naprawdę odważnych :D