Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Je moet ingelogd zijn om deze cache te loggen of te bewerken.
stats
Toon cache statistieken
{S} Tobie albo Zawieja w Michigan - OP92HS
Eigenaar: uhuhu
Deze cache maakt deel uit van GeoPath!
Log in om de coördinaten te kunnen zien.
Hoogte: meter NAP
 Provincie: Polen > dolnośląskie
Cache soort: Traditionele Cache
Grootte: Micro
Status: Kan gezocht worden
Geplaatst op: 27-09-2019
Gemaakt op: 12-09-2019
Gepubliceerd op: 27-09-2019
Laatste verandering: 27-09-2019
48x Gevonden
0x Niet gevonden
0 Opmerkingen
watchers 2 Volgers
48 x Bekeken
35 x Gewaardeerd
Beoordeeld als: uitstekend
1 x Aanbevolen
Deze cache is aanbevolen door: iwonia1999
Om de coördinaten en de kaart te zien
van de caches
moet men ingelogd zijn
Cache attributen

Bike  Take something to write  Nature 

Lees ook het Opencaching attributen beschrijving artikel.
Beschrijving PL

Miłości nasze - tam.

Są tam, gdzie nie ma nas,

u Boga pośród gwiazd.

Wracając do śmierci, to ta sprawa wygląda u mnie tak: z jednej strony, jak mówiłem, poniechałem obłędnych, obłędowskich spekulacji o tym: jak zginę? gdzie? kiedy? z czyjej ręki? z czyjej poręki? jaki połknie mnie wir? jaka planeta zmiażdży mi płowy łeb? jaka kometa? jaki i czym podkuty but? i tak dalej i tak dalej. Więc to z jednej strony. Z drugiej strony jednak dobrze wiem, doskonale wręcz się orientuję, że śmierć ani na moment mnie nie opuszcza, na głowie wiecznie mi siedzi, na czole mam ją wypisaną, przy nodze mojej zawsze wiernie jest. Wiec to z drugiej strony. A z trzeciej strony to z płynięciem czasu, z biegiem lat coraz bardziej nie wierzę we własną śmierć, zupełnie nie widzę siebie jako umarłego. Trochę inaczej mówiąc: zupełnie nie widzę tego świata beze mnie. Wiec tak się sprawy mają i pomimo że wygląda to wszystko dosyć bardzo skomplikowanie, dosyć bardzo nawet paradoksalnie, to ja tu nie widzę żadnej sprzeczności, żadnego zamętu ni przepychanki. Na mój rozum wszystko tu jest w porządku: szafa gra, komoda tańczy, a ja siedzę na parapecie okna, bujam nogami, piję piwo, czekam na helikopter i serce mi wali.

(E. Stachura, „Siekierezada albo Zima leśnych ludzi”)

 

Tuż za miejscowością Grochowice znajduje się stary, zapomniany cmentarz ewangelicki. Tu i ówdzie pozostałości nagrobków, zaś między dróżką a pierwszymi bluszczowymi drzewami można dostrzec krzyże. Keszyk nietrudny, na uboczu nekropolii. Można wziąć ze sobą obraną cząstkę jabłka i przy okazji zrobić dobry uczynek. Powodzenia.

 

A utwór - w wykonaniu samego Steda:

 

 

Logs: Gevonden 48x Niet gevonden 0x Opmerking 0x Alle logs