Spośród kilku skoczni narciarskich jakie w przeszłości funkcjonowały w Szklarskiej Porębie zdecydowanie najbardziej znaną jest Himmelsgrundschanze / Skocznia przy Owczych Skałach. Powstały w latach 30. obiekt najwyższej klasy pozwalał na skoki rzędu 60 metrów (dla porównania w roku otwarcia Himmelsgrundschanze na zakopiańskiej Wielkiej Krokwi po raz pierwszy w jej historii przekroczono 70 metrów) i był jedną z inwestycji, która miała przynieść wspólnej kandydaturze Szklarskiej Poręby i Karpacza organizację Zimowych Igrzysk Olimpijskich 1936. Ostatecznie wybór padł jednak na Garmisch-Partenkirchen, olimpijskie zmagania ominęły region Karkonoszy, a jedyną ich namiastką były zorganizowane na Himmelsgrundschanze w styczniu 1936 eliminacje do niemieckiej kadry olimpijskiej.
Po II wojnie światowej skocznia, podobnie jak całe skoki narciarskie na Dolnym Śląsku, stopniowo traciła na znaczeniu. Co prawda w 1956 skocznię przebudowano, powiększając jej punkt krytyczny do 68 metrów, a w tym samym roku po raz jedyny w swojej historii gościła ona mistrzostwa Polski w skokach narciarskich (zwyciężył Władysław Tajner), jednak sport ten nie cieszył się wśród nowych mieszkańców "Ziem Odzyskanych" taką popularnością jak wśród ich poprzedników. Nie pomogło nawet świetne położenie skoczni, które w niektórych latach pozwalało na oddawanie skoków na śniegu nawet na początku maja. W marcu 1973 odbył się tu ostatni większy konkurs, w którym zwyciężył Stanisław Gąsienica-Daniel. W kolejnych latach zaniedbaną i niekonserwowaną przez ówczesnego zarządcę (Ośrodek Sportu i Rekreacji w Jeleniej Górze) konstrukcję wieży najazdowej dodatkowo naruszył silny wiatr, skazując obiekt na śmierć - wkrótce później podjęto decyzję o jej wyburzeniu i pod koniec lat 70. historia skoków narciarskich przy Owczych Skałach dobiegła końca.
Skrzynka oznaczona jako niebezpieczna, gdyż do jej zdobycia niezbędne jest wdrapanie się po dawnym, stromym zeskoku, którego pokonanie nie jest łatwe (paradoksalnie zejście z góry jest bardziej niebezpieczne od wejścia). Dodatkowo dolna jego część jest podmokło-błotnista i nie da się jej pokonać bez uszczerbku dla obuwia.
Skrzyneczka "gościnna" - założona w czasie urlopu w Szklarskiej Porębie, bez możliwości regularnego serwisowania. Jeśli stwierdzisz brak skrzynki bądź potrzebę serwisu - działaj śmiało!