Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
[Kozienice-Iwanogród 1914/15] - Wysokie Koło - OP91KT
Cmentarz poległych w bitwie pod Kozienicami i Iwanogrodem 1914/15
Właściciel: PeCha
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: m n.p.m.
 Województwo: Polska > mazowieckie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mikro
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 28-07-2019
Data utworzenia: 28-07-2019
Data opublikowania: 14-08-2019
Ostatnio zmodyfikowano: 18-06-2022
32x znaleziona
1x nieznaleziona
2 komentarze
watchers 3 obserwatorów
60 odwiedzających
22 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
3 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: Minior&son, night_time, ronja
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Dostępna rowerem  Szybka skrzynka  Weź coś do pisania  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp  Miejsce historyczne 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Jeden z najlepiej zachowanych cmentarzy z okresu I wojny światowej w okolicy.

Macie tutaj duży wybór jeżeli chodzi o zaparkowanie auta, bo po drugiej stronie drogi z Kozienic do Puław w tym miejscu znajduje się cmentarz parafialny z pokaźnym parkingiem, ponadto po stronie interesującego nas cmentarza również jest bardzo szerokie pobocze, na którym spokojnie można zaparkować samochód.

Zlokalizowany po zachodniej stronie szosy Kozienice–Góra Puławska, naprzeciwko cmentarza parafialnego. Obiekt na planie prostokąta, z wejściem od strony szosy. Ogrodzony betonowymi słupkami połączonymi prętami metalowymi. Na zakończeniu alejki centralnej głaz z tablicą o treści:

"Pamięci 

spoczywających tu żołnierzy

armii austro-węgierskiej, 

niemieckiej i rosyjskiej 

poległych w dniach 22-26  października 1914

 

Gmina Gniewoszów 

Austriacki Czarny Krzyż 

8 października 2006 r."

 

Po obu stronach głazu dwa kamienne krzyże, łaciński i prawosławny, obok których umieszczono napisy w językach niemieckim i rosyjskim. Pola grobowe niezaznaczone, obiekt pokryty trawnikiem, na którym umieszczono krzyże bez inskrypcji. Przed wejściem tablica informacyjna z napisem: "Cmentarz Wojenny w Wysokim Kole”. W zbiorowych mogiłach spoczywają żołnierze armii austriackiej, niemieckiej i rosyjskiej, którzy w październiku 1914 r. stoczyli ciężkie boje o Twierdzę Dęblińską. Na cmentarzu spoczywają także żołnierze niemieccy polegli w lipcu 1915 r. Należeli do korpusu Landwehry formowanego w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku.

Cmentarz został założony w 1914 r. Z wykazu sporządzonego w 1938 r. wynika, iż na cmentarzu wojennym w Wysokim Kole spoczywało wówczas 387 wojskowych, tj. 70 żołnierzy niemieckich, 78 żołnierzy austro-węgierskich i 239 żołnierzy rosyjskich.

W lecie 1969 r. na cmentarzu było jeszcze sześć drewnianych krzyży z częściowo czytelnymi napisami. Trzy krzyże znajdowały się na indywidualnych mogiłach żołnierzy niemieckich poległych w 1914 i 1915 r.1). Na trzech krzyżach leżących na mogiłach zbiorowych były napisy: 14 österreichische Krieger, 8 russische Krieger i 21 russische Krieger2). Zbutwiałe szczątki innych krzyży leżały w gęstej trawie.

We wrześniu 2004 r. i w październiku 2006 r. cmentarz zrekonstruowano dzięki wsparciu finansowym Austriackiego Czarnego Krzyża (Österreichischisches Schwarzes Kreuz), Wojewody Mazowieckiego oraz częściowo Starosty Powiatu Kozienickiego i Urzędu Gminy Gniewoszów. Opiekę nad cmentarzem sprawuje młodzież ze Szkoły Podstawowej w Wysokim Kole wraz z Urzędem Gminy Gniewoszów.

 

W poszukiwaniu informacji trafiłem jeszcze na wpis na jednym z forów, który pozwolę sobie zacytować:

"Cmentarz w Wysokim Kole był pierwszym cmentarzem wojennym z I wojny światowej (poza Warszawą), jaki widziałem. W 1969 r., w czasie wakacji szkolnych, byłem dwa czy trzy dni w miejscowości Wysokie Koło w gminie Gniewoszów, powiat Kozienice. Poznani chłopcy pokazali mi cmentarz wojenny z I w.ś., zupełnie zaniedbany i cały porośnięty trawą po pas. Gdzie niegdzie leżały resztki zmurszałych drewnianych krzyży, na których były napisy w języku niemieckim, którego nie rozumiałem. Spisałem je na kartce papieru, aby w Warszawie przetłumaczył mi je ojciec. Myślałem, że to polscy legioniści, ale ojciec powiedział, że są to groby żołnierzy austriackich. Parę lat temu, w lecie przejeżdżałem przez Wysokie Koło i na poboczu drogi zobaczyłem ten cmentarz wojenny. Okazało się, że władze tutejszej gminy zadbały o to miejsce. Niestety z tablicy umieszczonej na cmentarzu wynikało, że dokumentacja cmentarza nie zachowała się. Nie znana jest ilość pochowanych żołnierzy, ani ich nazwiska. Przyznam się, że zrobiło mi się smutno, bo w 1969 r. spisywałem z resztek krzyży jakieś nazwiska. Ale było to tak dawno ... Parę miesięcy później, przy porządkowaniu dawno nieczytanych książek odnalazłem te notatki! Kartka papieru przeleżała kilkadziesiąt lat wetknięta jako zakładka w książkę! Okazało się, że z sześciu ocalałych krzyży spisałem następujące dane:

14 osterreichische Krieger, 8 russische Krieger, 21 russische Krieger.
Obln Wiktor Hartmann, L.I.R. 46, 23.7.1915
Stanislaus (lub Stanislas) Kaczmierczak, L.I.R. 196
Dietrich Warnken, G.R.R. 25.


Wysłałem te dane do UG w Gniewoszowie i jeszcze w inne miejsca, ale nikogo to nie zainteresowało …
Jedynie na niemieckiej stronie weltkriegsopfer zamieścili to u siebie. Okazało się, że ci trzej, których dane spisałem, to żołnierze armii niemieckiej, a nie austro-węgierskiej. Niemcy ustalili, że L.I.R. 46 (Landwehr Infanterie Regiment 46 – formowany w Wielkopolsce) należał do 3 Landwehr-Division, która rzeczywiście w lipcu 1915 r. działała w tym rejonie. Wchodziła w skład grupy, którą dowodził gen. R. von Woyrsch. Dane Oberleutenanta Hartmanna zapisałem więc bez błędu (chociaż mogłem przekręcić Viktor na Wiktor :gafa: ). Niestety, jeżeli chodzi o dwóch pozostałych żołnierzy, to te krzyże były bardzo zbutwiałe i nazwy jednostek chyba źle odczytałem, bo w ani w armii austro-węgierskiej ani w niemieckiej nie było pułków o takich numerach. Wg. Niemców Kaczmierczak służył zapewne w 6 kompanii L.I.R. 19 (formowany w Głogowie i Legnicy), a Dietrich Warnken był artylerzystą z pododdziału (2 bateria?) GFR 5 (a nie GRR 25). GFR 5 to Garde-Feldartillerie-Regiment 5 (5 pułk artylerii polowej gwardii). Oba te pułki walczyły w lipcu 1915 r. w grupie gen. R. von Woyrsch’a
Niestety nie spisałem, kiedy polegli ci „osterreichische Krieger” i „russische Krieger” … Napisy były ledwo widoczne na tych sześciu krzyżach (trzy lub cztery jeszcze stały, a resztki kilku innych leżały w trawie …) Aparatu fotograficznego jeszcze wtedy niestety nie miałem.

Cmentarz prawdopodobnie urządzili Austriacy, a później nikt specjalnie o niego nie dbał ... "

 

Kesz to klipsiak 450 ml ukryty w pieńku na tyłach cmentarza.

Teraz to 750 ml

Reaktywacja 18.06.2022 r.

Niestety oryginał zaginął razem z maskowaniem. Nie mam już takich pojemników, więc postanowiłem zrobić zwykłego mikrusa. Być może jak i ten zaginie pomyślę nad czymś innym, ale na razie nie mam do tego materiałów.

Współrzędne mniej więcej wskazują miejsce, bo mimo długich pomiarów koordy ciągle się zmieniały. Ale podpowiedź wyjaśni wszystko.

Przy wejściu na cmentarz. Weźcie coś do pisania!

Zasady reaktywacji Reaktywacja jest możliwa tylko po bezpośrednim kontakcie z autorem/właścicielem skrzynki
Przeczytaj więcej o reaktywacji skrzynek TUTAJ
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
20190726_150508
20190726_150538
20190726_150551
20190726_150607
Wpisy do logu: znaleziona 32x nieznaleziona 1x komentarz 2x Wszystkie wpisy