Cześć :)
Niedawno spacerowałem sobie po Bałutach i natknąłem się na coś czego tutaj się nie spodziewałem. Jest to coś co da wiele satysfakcji, zmęczenia i podniesie każdemu adrenalinę do maksymalnego poziomu, mianowicie chodzi tutaj o usługę, którą umożliwia Walk In The Sky, czyli zejście z wieżowca głową w dół lub twarzą w dół.
Od czasu kiedy to zobaczyłem zbieram się w sobie, żeby zejść z tego budynku. Ekstremalne przeżycie w centrum miasta. Gdybym był prezenterem telewizyjnym, to powiedziałbym, że jest to materiał dla ludzi o mocnych nerwach :D
Co do kesza, to jest to miejski mikromagnetyk. W środku jest tylko logbook, więc zabierz ze sobą coś do pisania :)