Budowniczy mostu musiał się zobowiązać co do terminu wykonania zlecenia. Budowa nie szła jednak tak szybko, jak zakładał, wykonawca zaczął się obawiać, że nie zdąży na czas. W takiej sytuacji musiał się liczyć z karą. Dlatego zawarł układ z czartem: on załatwi zakończenie budowy mostu w ciągu jednej nocy, a w zamian posiądzie pierwszą istotę, która pojawi się na moście. Pakt zawarli za obopólną zgodą i most faktycznie został w nocy ukończony. Przed świtem nieszczęśnik pojmując, co uczynił, pobiegł do miejscowego proboszcza wyznając całą prawdę. Ten podsunął mu pomysł jak oszukać czarta – wziąć ze sobą psa na poranną przechadzkę. Jak tylko pies przekroczył most, porwał go diabeł i wrzucił w wody rzeki Serchio.