Gwożnica Górna
W miejscu położonym 200 - 300 m od głównej drogi, łąłczącej Gwoźnicę Górną z Niebylcem znajduje się łąka, niewątpliwie koszona dwa razy w roku, przez środek której prowadzi ścieżka. Obok niej, u podnóża wzniesienia, porośniętego lasem stoi drewniany, nistary krzyż z wizerunkiem Ukrzyzowanego. Przed krzyżem stoi figurka, chyba aniołka. Ziemia przed krzyżem starannie uformowana i otoczona połączonymi cementem kamieniami, tworząc prostokąt - niewątpliwie nagrobek. Widoczna jest systematyczna dbałość o to miejsce czyjegoś wiecznego spoczynku. Jest to grób niemieckego żołanierza, pilota, który został zestrzelony przez radziecką obronę przeciwlotniczą w dniu 30 lipca 1944 roku. Żołnierze radzieccy przyjechali na miejsce zestrzelenia tylko po to, by zabrać dokumenty Niemca i prawdopodobnie jakąś broń (była to cenna pamiątka frontowa). Pochowali go anonimowo miejscowi ludzie i przez cały czas dbali i nadal dbają o godny wygląd grobu, mimo że był to pilot Luftwaffe.
Po 70 latach udało prawie na pewno ustalić tożsamość poległego Panu Grzegorzowi Smeli z Konieczkowej. Po długich rozmowach i poszukiwaniach w niemieckich archiwach okazało się, ze poległym był lieutnant Theodor Rimpp, który w chwili śmierci miał 21 lat i nie był asem myśliwskim, nie miał na koncie żadmych zestrzeleń. Na tym etapie wojny Niemcy używali myśliwców głownie do powstrzymywania pochodu Armii Czerwonej, np.. Do atakowania samochodów, kolumn wojska, itp.. Szybkie i mocno uzbrojone Messerschmitty dobrze sobie z tym radziły. Przed ich karabinami i działkiem zabezpieczenia dawał tylko pancerz czołgu. Zestrzelonym samolotem był Messerschmitt Bf 109G6 z II/JG52.
Nawiązany został kontakt ze stroną niemiecką, a artykuł P. Smeli został wydrukowany w niemieckim periodyku, zajmującym się tematyką militarną. Takie sprawy na pewno najlepiej służą pojednaniu między narodami i przypominają, że "nic dobrego na wojnie".
Rozważana jest sprawa ekshumacji szczątków pilota na cmantarz wojskowy, najprawdopodobnej do Przemyśla. Przy okazji można by dokonać badań genetycznych w celu potwierdzenia (lub nie) tożsamości Niemca.
Można jednak stwierdzić, że mieszkańcy Gwoźnicy wykazali się nadzwyczajną życzliwością w stosunku do poległego wroga. Uważają oni, że zdali egzamin i nie ma powodu do ekshumacji.
Bardziej zainteresowanym polecam lekturę artykułu Grzegorza Smeli w Roczniku Niebyleckim z 2014 roku. Mogę również podesłać zdjęcia tego arttykułu na mail.
Skrzynka ukryta jest niedaleko od grobu na zboczu obok buka. Jest dość stromo.
Skrzynka została założona dzięki finansowej pomocy Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Symbol | Type | Coordinates | Description |
---|---|---|---|
![]() |
Trailhead | --- | Początek ścieżki do skrytki. Rower przejedzie. |