Męskie hormony to trudny temat, a ich nadwyżka w organizmie to bardzo poważna sprawa. Tak poważna, że Marian często nie radził sobie z nią całkowicie. Nadmiar testosteronu powodował u niego silną agresję, uczucie bezsensu i braku zrozumienia ze strony otoczenia. Próbował te niekomfortowe uwarunkowania fizyczne utopić w kielichu, niestety, agresja po pól litrze rosła, a po litrze wybuchała samoistnie. Aby więc nie ubić którejś ze swoich licznych narzeczonych (kobiece hormony też nie są łatwe....), zatrudnił się nasz bohater w rzeźni - tu mógł wyżywać się do woli. Był to jednak bardzo krótki epizod - smutne oczy zwierząt obudziły w Mariane empatię.....
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kordy pokazują wejście do budynku. Od strony ulicy musisz przekroczyć dwie bramy (obydwie otwarte),
UWAGA: nie jest to pierwszy, widoczny z ulicy obiekt! Patrz w kordomierz.
Kesz znajduje się w piwnicy, w dziurze w suficie, w pomieszczeniu z przyłączem wody dla budynku (patrz spojler)