Małe spokojne osiedle. Jedna monumentalna budowla. Chwała wszystkich wiernych od 1987 roku. Nie będę przepisywać Wikipedii, ani opowiadać, jak za dziecka mogłam obserwować plac budowy i postępy...
I TERAZ UWAGA!!!!
zanim sobie pójdziesz na kordy po kesza.....
1. Usiądź na betonowej konstrukcji reklamy. (blisko kiosku, patrz na Kościół...)
2. Z dokładnie tej perspektywy spójrz na krzyże....
3. Powinny być 2 a jest... jaki jest??? Ot, cały KOSZMAR ARCHITEKTA :P
Władza budowli jest jakby świadoma trójwymiarowego defektu, albowiem wieczorem podświetlona jest
tylko jedna z dwóch części zwieńczających dach.
Cóż...
Kesz nie ma na celu propagowania czegokolwiek, jest pozbawiony ortodoksyjnych podtekstów, nie krzewi dogmatów.
Jest wyłącznie ciekawostką "punktu widzenia".
No tak wyszło... i już...
Cóż...
Kesz: W betonie go nie znajdziesz, w metalu również. Weź, proszę ze sobą coś do pisania.