Pierwsze emisje „Radia Solidarność Regionu Wielkopolska" były ściśle związane z redakcją podziemnego czasopisma - „Obserwatora Wielkopolskiego". Szybko jednak postanowiono stworzyć odrębną strukturę. Decyzja taka podyktowana była względami bezpieczeństwa - ewentualna wpadka jednej z inicjatyw (czasopisma lub radia) utrudniała by w takiej sytuacji wytropienie osób powiązanych z drugą .
Nieformalną szefową poznańskiego Radia Solidarność została Jadwiga „Jaga” Sulikowska.
Koordynowała ona prace związane z emisją - opracowanie i nagrywanie audycji, wyszukanie mieszkań do nadawania, przechowywanie oraz serwis nadajników. Dzięki zaprzyjaźnionemu taksówkarzowi udało jej się zapewnić w miarę bezpieczne warunki transportu sprzętu nadawczego i emiterów. Zajmowała się także zdobywaniem funduszy na finansowanie radia.
Udało się jej wprowadzić nowe osoby do tej struktury. Wprowadziła obowiązek składania przysięgi, starała się by ludzie związani z radiem, nie angażowali się w inne działania opozycji. Roztropnie dokonywała podziału zadań wśród członków zespołu, dokonywała w jego składzie rotacji — wszystko po to by niepotrzebna brawura lub rutyna nie zdekonspirowała działalności.
Jedna z osób, zmierzających do mieszkania Jagi po drodze zgubiła kasetę magnetofonową z nagraną audycją .... znajdź ją jak najszybciej!
bibliografia:
Rafał Reczek, Radio Solidarność Regionu Wielkopolska. Dokumenty, Poznań 2008,
Edit:21.08.2018 : reaktywacja, kesz nie ma już atrybutu "magnetyczny