Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
ZAMOŚĆ - podwórze klasztoru bonifratrów - 11 - OP8Q51
Właściciel: grafen
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 216 m n.p.m.
 Województwo: Polska > lubelskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mikro
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 05-01-2018
Data utworzenia: 05-01-2018
Data opublikowania: 05-01-2018
Ostatnio zmodyfikowano: 22-02-2020
80x znaleziona
5x nieznaleziona
2 komentarze
watchers 0 obserwatorów
114 odwiedzających
42 x oceniona
Oceniona jako: dobra
1 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: GFS
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Szybka skrzynka  Weź coś do pisania  Przyczepiona magnesem  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp  Miejsce historyczne 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Zespół kościoła, klasztoru i szpitala,powstał w latach 1756-73, z fundacji IX ordynata Jana Jakuba Zamoyskiego. W 1784 roku zamojskich Bonifratrów spotkało to samo, co Klaryski, Franciszkanów i Reformatów, ich klasztor został zlikwidowany. Przez pewien czas mieścił się w nim zajazd „Pod Karpiem”, stąd potoczna nazwa gmachu „Podkarpie”. W jednopiętrowym, czteroskrzydłowym gmachu z dziedzińcem wewnątrz, wyróżnia się nieco wysunięty południowo-wschodni narożnik. To w tej części budowli mieścił się kościół bonifratrów.

Obecnie w dawnym kościele, klasztorze i szpitalu są mieszkania oraz restauracja rodziny  - założyciela grupy wokalnej VOX.

Zamojskie podwórka

Kiedy powstawały piękne rynkowe kamieniczki równolegle z nimi powstawały w głębi ulic i zabudowań podwórka. Były one przeciwieństwem pięknych frontowych fasad tych budowli. W ich kątach stały chlewiczki z prosiętami a pośrodku łaziły kury gdacząc i grzebiąc w poszukiwaniu robaków. Tutaj też były zbite drewniane wychodki. Na starówce nie było wody. Nikt wówczas nawet nie marzył o wodociągu czy kanalizacji. Sprzedawca  nosił i sprzedawał wodę. Woda po spożyciu trafiała wprost za drzwi.
Nie było bruku więc bawiące się dzieci taplały się w kałużach razem z psami kociętami. Zaraz za oknami, wychodzącymi na podwórka, rodziły się dzieci.
Obok kwitło codzienne życie sąsiedzkie, z równie wielką siłą, co sąsiedzkie waśnie, wybuchały romanse. 
Jeszcze kilka, kilkanaście lat temu na większość z nich strach było wejść. Brudne, zanieczyszczone przez psy i okolicznych amatorów tanich trunków, zasiedziałe przez podejrzane typy, obcym wysyłały jasny sygnał: wstęp wzbroniony.
Ten świat zaczął znikać dopiero ćwierć wieku temu, kiedy podwórka uporządkowano na czterdziestolecie PRL.
Chociaż niektórzy, wychowani w kurzu zamojskich podwórek, jednak wcale nie pamiętają przykrych woni i brudu. W ich głowach jeszcze rozbrzmiewa głos podwórkowych pieśni, obraz babć  które wygrzewały stare kości na balkonie i wróżyły z kart młodym pannom i mężatkom, oraz plotły wieczorem baje o życiu zbierającym się pod balkonem dzieciom.
„Wszystko tam pachnie ciałem, oddycha i chlapie się przy studni” - pisała o zamojskich podwórkach Roma Kowalicka, nieżyjąca już legenda Zamościa, która sama, wychowana na Podkarpiu, ale bardzo uczuciowo związana z tym miejscem. Tej podwórkowej przestrzeni poświęciła tomik wierszy “Podwórko”.

Gdyby tak zamknąć oczy to podwórka przy ulicy Ormiańskiej pachniałyby pewnie orientalnymi zapachami korzennych przypraw, sprowadzanych i przechowywanych na podwórku przez kupca. Niezwykłe wonie ziół i mikstur błąkają się jeszcze po podwórku przy kamienicy Piechowicza, gdzie przez trzysta lat aptekarze mieli swoje składy. Na starówkowych podwórkach czuć było zapach świeżego chleba z piekarni.
Każde z zamojskich podwórek to wątek na długą opowieść: bawiły się tu polskie, ormiańskie i żydowskie dzieci, tędy chodzili wiecznie zamyślony Leśmian czy Perec, który potem podwórkowe klimaty zamknął w znakomitych pamiętnikach. Na podwórko przy Grodzkiej z żalem na swoich kolegów, kopiących piłkę, spoglądał Marek Grechuta, wiecznie przy fortepianie. Wielkim miłośnikiem zamojskich podwórek był prof. Wiktor Zin. Niejeden wspomina, jak kreślił je piórkiem i węglem.

W Zamościu, można spotkać, różne formy podwórzy, zarówno w dawnych kamienicach mieszczan jak też w budynkach klasztornych, zachowały się po licznych przebudowach do dziś. Mamy jedno zachowane podwórze klasztorne w budynku dawnego zakonu bonifratrów, pomiędzy ulicami Staszica, Grecką, Grodzką i Łukasińskiego. Dawniej dziedzińce posiadał także nieistniejący klasztor franciszkanów  Do typowych cech podwórzy klasztornych należą krużganki, na dziedzińcu bonifratrów zrekonstruowane w latach 70. Elementem ozdobnym we wzniesionym w XVIII wieku klasztorze była studnia.
Typowe podwórka mieszczańskie usytuowane są np. przy ul.:
•    Bazyliańskiej i Grodzkiej,
•    Moranda i St. Żeromskiego
Inne podwórze/dziedziniec to dziedziniec uniwersytecki dawnej Akademii Zamojskiej. Dziś niestety nie zachowały się dawne krużganki które zostały zabudowane, nie ma śladu też po dawnej studni.
Jeszcze mniej reprezentacyjnym dziś, jest podwórze dawnego pałacu Zamoyskich. Na podwórze można wejść od strony południowej i północnej.
W 2008 roku odbyło się uroczyste podsumowanie VIII edycji międzynarodowego konkursu o Kryształową Cegłę - na najlepszą inwestycję budowlaną. Rywalizowały 52 inwestycje z kraju i zagranicy zgłoszone w 10 kategoriach. W kategorii "Przestrzenie publiczne" nagrodę zdobyło Miasto Zamość za  rewitalizację dziedzińców wewnętrznych Kamienic na Starym Mieście. Kryształową Cegłę odebrał Prezydent Miasta Zamość Marcin Zamoyski.
Podwórka odnawiane były od 2005 do połowy 2008 roku.
Podwórza zamojskie są coraz częściej wykorzystywane w czasie festiwali teatralnych, koncertów muzycznych, wyremontowane z harmonijnie skomponowaną zielenią staja się wizytówką miasta.

Opracował K. Łagowski

Skrzyneczka -  mikrus z magnesem - po  lewej stronie bramy , wejscia na podwórze.

Powodzenia.

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
1
2
3
4
strefa kesza
6