Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
ZAMOŚĆ - zamojskie podwórko - 8 - OP8PXL
Właściciel: grafen
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 218 m n.p.m.
 Województwo: Polska > lubelskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mikro
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 13-12-2017
Data utworzenia: 13-12-2017
Data opublikowania: 13-12-2017
Ostatnio zmodyfikowano: 05-01-2018
117x znaleziona
0x nieznaleziona
0 komentarze
watchers 1 obserwatorów
115 odwiedzających
61 x oceniona
Oceniona jako: dobra
1 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: Tris
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Dostępna dla niepełnosprawnych  Szybka skrzynka  Weź coś do pisania  Przyczepiona magnesem  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Zmojskie podwórka

Kiedy powstawały piękne rynkowe kamieniczki równolegle z nimi powstawały w głębi ulic i zabudowań podwórka. Były one przeciwieństwem pięknych frontowych fasad tych budowli. W ich kątach stały chlewiczki z prosiętami a pośrodku łaziły kury gdacząc i grzebiąc w poszukiwaniu robaków. Tutaj też były zbite drewniane wychodki. Na starówce nie było wody. Nikt wówczas nawet nie marzył o wodociągu czy kanalizacji. Sprzedawca  nosił i sprzedawał wodę. Woda po spożyciu trafiała wprost za drzwi.
Nie było bruku więc bawiące się dzieci taplały się w kałużach razem z psami kociętami. Zaraz za oknami, wychodzącymi na podwórka, rodziły się dzieci.
Obok kwitło codzienne życie sąsiedzkie, z równie wielką siłą, co sąsiedzkie waśnie, wybuchały romanse. 
Jeszcze kilka, kilkanaście lat temu na większość z nich strach było wejść. Brudne, zanieczyszczone przez psy i okolicznych amatorów tanich trunków, zasiedziałe przez podejrzane typy, obcym wysyłały jasny sygnał: wstęp wzbroniony.
Ten świat zaczął znikać dopiero ćwierć wieku temu, kiedy podwórka uporządkowano na czterdziestolecie PRL.
Chociaż niektórzy, wychowani w kurzu zamojskich podwórek, jednak wcale nie pamiętają przykrych woni i brudu. W ich głowach jeszcze rozbrzmiewa głos podwórkowych pieśni, obraz babć  które wygrzewały stare kości na balkonie i wróżyły z kart młodym pannom i mężatkom, oraz plotły wieczorem baje o życiu zbierającym się pod balkonem dzieciom.
„Wszystko tam pachnie ciałem, oddycha i chlapie się przy studni” - pisała o zamojskich podwórkach Roma Kowalicka, nieżyjąca już legenda Zamościa, która sama, wychowana na Podkarpiu, ale bardzo uczuciowo związana z tym miejscem. Tej podwórkowej przestrzeni poświęciła tomik wierszy “Podwórko”.

Gdyby tak zamknąć oczy to podwórka przy ulicy Ormiańskiej pachniałyby pewnie orientalnymi zapachami korzennych przypraw, sprowadzanych i przechowywanych na podwórku przez kupca. Niezwykłe wonie ziół i mikstur błąkają się jeszcze po podwórku przy kamienicy Piechowicza, gdzie przez trzysta lat aptekarze mieli swoje składy. Na starówkowych podwórkach czuć było zapach świeżego chleba z piekarni.
Każde z zamojskich podwórek to wątek na długą opowieść: bawiły się tu polskie, ormiańskie i żydowskie dzieci, tędy chodzili wiecznie zamyślony Leśmian czy Perec, który potem podwórkowe klimaty zamknął w znakomitych pamiętnikach. Na podwórko przy Grodzkiej z żalem na swoich kolegów, kopiących piłkę, spoglądał Marek Grechuta, wiecznie przy fortepianie. Wielkim miłośnikiem zamojskich podwórek był prof. Wiktor Zin. Niejeden wspomina, jak kreślił je piórkiem i węglem.

W Zamościu, można spotkać, różne formy podwórzy, zarówno w dawnych kamienicach mieszczan jak też w budynkach klasztornych, zachowały się po licznych przebudowach do dziś. Mamy jedno zachowane podwórze klasztorne w budynku dawnego zakonu bonifratrów, pomiędzy ulicami Staszica, Grecką, Grodzką i Łukasińskiego. Dawniej dziedzińce posiadał także nieistniejący klasztor franciszkanów  Do typowych cech podwórzy klasztornych należą krużganki, na dziedzińcu bonifratrów zrekonstruowane w latach 70. Elementem ozdobnym we wzniesionym w XVIII wieku klasztorze była studnia.
Typowe podwórka mieszczańskie usytuowane są np. przy ul.:
•    Bazyliańskiej i Grodzkiej,
•    Moranda i St. Żeromskiego
Inne podwórze/dziedziniec to dziedziniec uniwersytecki dawnej Akademii Zamojskiej. Dziś niestety nie zachowały się dawne krużganki które zostały zabudowane, nie ma śladu też po dawnej studni.
Jeszcze mniej reprezentacyjnym dziś, jest podwórze dawnego pałacu Zamoyskich. Na podwórze można wejść od strony południowej i północnej.
W 2008 roku odbyło się uroczyste podsumowanie VIII edycji międzynarodowego konkursu o Kryształową Cegłę - na najlepszą inwestycję budowlaną. Rywalizowały 52 inwestycje z kraju i zagranicy zgłoszone w 10 kategoriach. W kategorii "Przestrzenie publiczne" nagrodę zdobyło Miasto Zamość za  rewitalizację dziedzińców wewnętrznych Kamienic na Starym Mieście. Kryształową Cegłę odebrał Prezydent Miasta Zamość Marcin Zamoyski.
Podwórka odnawiane były od 2005 do połowy 2008 roku.
Podwórza zamojskie są coraz częściej wykorzystywane w czasie festiwali teatralnych, koncertów muzycznych, wyremontowane z harmonijnie skomponowaną zielenią staja się wizytówką miasta.

Opracował K. Łagowski

Podwórze jest przy ulicy Pereca 12. Przy odwiedzaniu podwórza zachowaj ciszę i zwracaj uwagę podczas podejmowania kesza na osoby w oknach oraz na podwórzu. Skrzyneczka jest bardzo łatwa do podjęcia - magnetyk- rozpoznaj strefę kesza i w odpowiednim momencie zdecyduj się na jego podjęcie.
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
Wejście na podwórze
Wejście na podwórze
3
Mykwa
5
strefa poszukwań kesza
Wpisy do logu: znaleziona 117x nieznaleziona 0x komentarz 0x Wszystkie wpisy