Wanoga – tak na Kaszubach nazywano wędrówkę, wędrowca i włóczęgę (wanożnika).
Oto zatem rusza pierwszy „Autostopowicz Wanoga”. Swoją wędrówkę zaczyna na Kaszubach, cel – cała Polska.
Kto był kiedyś na „stopie”, ten wie o co chodzi, to jeden z najfajniejszych sposobów podróżowania. Zasada jest prosta – wyjść na wylotówkę i złapać „okazję”, jadącą (mniej więcej) w kierunku celu wyprawy. Autorowi kiedyś udało się w ten sposób dotrzeć z Gdańska do Zakopanego w 12 godzin, korzystając po drodze z ośmiu „okazji”. Przygoda i emocje fantastyczne, polecam!
Zasady umiejscawiania skrzynki:
Zasady zaliczania „Autostopowicza”:
Pojemnik magnetyczny mały (logbook i ołówek). Miejsca pobytu „Autostopowicza” aktualizuje autor skrzynki. Trasę jego podróży pokazuje zapis geokreta „Autostopowicz Wanoga I”>>
I na zakończenie – przygoda z autostopem była i jest popularna w Polsce od przeszło 60 lat. Przez wiele lat był to jeden z ciekawszych sposobów spędzania wakacji, w biurach podróży czy PTTKu chętni mogli kupić za niewielkie pieniądze specjalną książeczkę autostopowicza, z kuponami które wręczali tym, którzy ich podwieźli. Kupony na koniec sezonu brały udział w losowaniu nagród, co dodatkowo motywowało kierowców.
Autostop często pojawiał się w filmach "z epoki" (np. „Podróż za jeden uśmiech”) i piosenkach – poniżej najsłynniejsza.
Posłuchaj jej i… w drogę! :)
***
Uwaga!
Dla pierwszego znalazcy - prezent:
kultowa naszywka pomorskiej ekipy OC
Powodzenia!