Skacowany Słaby pociągnął porządny łyk zimnego zsiadłego mleka. Jego stargane trzydniowym opijstwem ciało błagalnie domagało się jakiejkolwiek ulgi.
Z przyjemnością delektował się orzeźwiającym smakiem i kojącym chłodem ogarniającym przełyk. Żołądek z wdzięcznością wypełniał się zawartością tak odmienną od wszelkiej maści alkoholu.
Jego wzrok podświadomie skierował się na lodówkę. Najwyższy czas, aby wrzucić coś na ruszt – pomyślał. Zwlókł ciało z fotela i zajrzał do środka. Po grzbiecie przebiegły mu mrówki obrzydzenia, bo na leżaku najwyższej półki bezczelnie rozkładała się flaszka „Żytniej Premium”. Bezczelnie, jak kobieta lekkich obyczajów, gapiła się na niego. Zachęcała do zbliżenia, po którym czeka moralny i fizyczny kac.
Tego było za wiele! Zdecydowanym ruchem, jakby chciał udusić, Słaby chwycił flaszkę za szyję. Wyrwał z wnętrza lodówki i cisnął do kosza na śmieci. Gdy przeszła mu wściekłość, zauważył w lodówce na talerzyku dwie solidne drżące porcje galartu. Łapczywie skropił je octem i pochłonął w jednej chwili.
Czuł, że powoli powraca do formy. Zbiegł do garażu i w locie wybrał numer do Lukuja.
- Podłączam akumulator do auta i jestem u ciebie za 15 minut. – Rzucił do słuchawki.
- Świetnie, to chłodzę browarek! – Ucieszył się równie skacowany Lukuj.
- Ja pasuję! Dla mnie co najwyżej herbatka z cytrynką. – Słaby udawał, że się broni.
Po drodze wstąpił do delikatesów by kupić whisky i colę. Zanosiło się na długi wieczór.
Finał wyliczamy na sposób dominikański hihi
Podziel 468,16660287 przez ustaloną wartość (zaokrągloną do liczby calkowitej) i z wyniku weź do współrzędnych pierwsze 6 cyfr po przecinku.
...xxx,aaabbbxxx...
Finał: N 52° 12.aaa' E 020° 56.bbb'
Powodzenia,
lukuj
Zagadkowych nie trzeba serwisować, to duży plus.
Etap | Symbol | Typ | Współrzędne | Opis |
---|---|---|---|---|
1 | Punkt końcowy | --- | FIN |