Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Bezimienny III - OP8GFH
Szpital dla chorych na gruźlicę
Właściciel: Sir Black
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 60 m n.p.m.
 Województwo: Polska > pomorskie
Typ skrzynki: Quiz
Wielkość: Mikro
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 26-07-2016
Data utworzenia: 29-05-2016
Data opublikowania: 26-07-2016
Ostatnio zmodyfikowano: 21-02-2023
28x znaleziona
0x nieznaleziona
1 komentarze
watchers 1 obserwatorów
42 odwiedzających
25 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
1 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: MPG
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Weź coś do pisania  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Jego wygląd odstraszał. Na pochylonych przez czas plecach dźwigał swoje wielkie skrzydła, które po stu latach wygnania były wystrzępione i czarne. Głowa jego była praktycznie pozbawiona włosów i stanowiła dopełnienie odrażającego obrazu wykrzywionej twarzy, na której malował się ból i rozpacz. W upalne dni po pomarszczonym czole spływały krople potu, które mieszały się ze łzami, codziennie płynącymi z jego smutnych na wpółprzymkniętych oczu. Siedział skulony w kącie, na zimnym betonie, który już od stu lat był dla niego także łóżkiem. Jego wychudzonym ciałem okrytym jedynie porwaną szarą szatą, która kiedyś lśniła bielą, bawił się zarówno wiatr, jak i słońce. Kości trzęsły się mu bowiem przy każdym podmuchu, a skóra paliła go od najmniejszego promienia. Mowa jest tutaj o mrocznym aniele, który stając się wygnańcem, odbywał karę pozbawiony swych dawnych mocy, a odziany za to w ludzkie słabości. Został zesłany do wielkiego opuszczonego budynku, a dokładnie do ruin szpitala. Anioł podfruwał czasami do starych okien, którym pajęczyna od lat zastępowała szybę. Patrzył wtedy na dwie wierzby kołysane wiatrem, które wyglądały podobnie żałośnie jak on, rosnąc dziko na pustkowiu.

Zapach stęchlizny z zawilgotniałych murów cały czas drażnił nozdrza anioła, a gdy stawał się nagle intensywniejszy, był to znak, że Greeda jest już blisko. Nawiedzała go codziennie, dręcząc nieustannie swym fałszywie delikatnym głosem, który stopniowo coraz głośniej wdzierał się do jego uszu, mącąc trzeźwość umysłu. Nasz bohater przegrywał każdą walkę z tym demonem, który jawił mu się początkowo w postaci pięknej dziewczyny, zmieniającej się potem we wstrętnego potwora. Greeda przychodziła zawsze po zmroku, stopniowo wyłaniając się z ciemności.

-Witaj aniele – mówiła głosem złudnie podobnym do Klary – czemu siedzisz na ziemi, zamiast rozpostrzeć swe wielkie skrzydła i czerpać z piękna tego świata?

Jakże sprytne było to zagranie. Demon znał dokładnie serce swojej ofiary. Anioł słysząc kuszące słowa, dawał się mu omamić i zapominał, że już kiedyś zgubiły go jego żądze. Przecież właśnie przez to, że tak bardzo zapragnął Klary – ziemskiej istoty, z której uczynił w swym sercu ideał – znajdował się na wygnaniu. Mimo to codziennie wpadał w tę samą pułapkę.

-Ten świat nie ma dla mnie uroku – odpowiadał Greedzie starając się na nią nie patrzeć – skrzydła moje i tak nie są zdolne do wysokich lotów. Odejdź lepiej, zamiast znowu mącić mi w głowie.

-Mój drogi aniele – demon rozpoczynał swą grę – tyle w tobie goryczy. Widać od razu, że nie jesteś szczęśliwy. Jeśli chcesz, pokażę ci, jak wydostać się z tej ponurej wieży. Podaj mi tylko rękę i zrób pierwszy krok.

-Precz – krzyczał anioł i starał się jeszcze bronić przed wdzierającym się w jego umysł głosem, kuląc się w kącie i zasłaniając twarz – wynoś się stąd. Znowu mnie dręczysz, odejdź. Jeden jest dla mnie tylko ratunek, a ty nim nie jesteś na pewno.

-Jakże rozdarte jest twoje serce – mówiła podstępnie Greeda przybliżając się wciąż do anioła, który coraz wyraźniej zaczynał czuć jej bliskość – nosisz w sobie tyle złości. Czy naprawdę chcesz odnaleźć drogę ku wolności siedząc samotnie w kącie? Sam sobie zaprzeczasz. Jesteś brudny i obolały, twoje oczy są przekrwione od łez. Nie dasz sobie rady. Czy rozsądne jest odrzucanie mojej pomocy

-Zasłużyłem na to – mówił ostatkiem silnej woli anioł i kołysał się nerwowo – ale niedługo zjawi się śmiałek, który mnie uwolni. Wszystko dzięki cudownej Klarze… A ty demonie odejdź ode mnie!

-Chyba nie jesteś taki naiwny – zaśmiała się Greeda i przybliżyła się do anioła tak blisko, że czuł on na swoim ciele jej oddech – żaden śmiertelnik nie jest do tego zdolny… ale ja mogę ci pomóc. Wyprowadzę cię stąd. Ujrzysz piękne pola pełne kwiatów, wzniesiesz się na swoich skrzydłach ku niebu i poszybujemy razem wysoko. Poczujesz się prawdziwie wolny.

W myśli anioła wdarł się obraz namalowany przed Greedę. Jego serce zabiło mocniej, a demon tylko z tego skorzystał.

-Wstań – powiedział do anioła – już najwyższa pora, byś wziął sprawy w swoje ręce. Pokażę ci na początku łatwe wyjście, a potem będziesz nabierał coraz więcej sił. Twoje skrzydła znowu będą zachwycały, a odzienie stanie się śnieżnobiałe. Znajdziesz źródło piękna, dzięki któremu odzyskasz dawny blask.

Anioł zdjął ręce ze swojej twarzy, podniósł głowę i spojrzał na Greedę, a ta ujęła go za dłonie i podniosła. Uśmiechając się czarująco pod postacią pięknej dziewczyny, zatopiła swój wzrok w jego oczach. Wszystko zaczęło nagle wirować, a źrenice demona stawały się wręcz hipnotyzujące.

-Nie poznajesz mnie – Greeda była już blisko zwycięstwa – aniele, czy zapomniałeś już o mnie?

-Klara… - wyszeptał powoli wygnaniec.

Wtem zerwał się okropny wicher, a demon przybrał swą prawdziwą postać. Zniknęło dziewczęce ciało, a pojawił się wielki czarny duch, którego przerażający śmiech niósł się podwójnie z echem. Znowu wzmógł się zapach stęchlizny, a na zewnątrz rozszalała się wichura. Wielkie gromy biły z nieba prosto w szpitalne mury, a wiatr wpadający przez ogromne okna podnosił wszystek kurz i brud. Anioł zaczął się dusić.

-Znowu wygrałam – śmiała się przeraźliwe Greeda, której głos był teraz piskliwy – jesteś naprawdę beznadziejny. Nigdy się stąd nie uwolnisz. Nigdy!

Napawała się jeszcze przez chwilę widokiem anioła, który w wyniku tego, co działo się wokół, upadł na ziemię, obdzierając po raz kolejny swoje zmęczone ciało. Nie tylko brakowało mu tchu w piersiach, ale zaczął odczuwać także straszliwy lęk. Dopiero leżąc upokorzony na ziemi, był w stanie zrozumieć co tak naprawdę się stało. Znowu dał się zwieść. Było to takie samo uczucie, jak podczas pierwszego upadku, kiedy to wdał się w spisek aniołów, aby wykraść duszę Klary.

-A więc do zobaczenia – usłyszał jeszcze ostatnie kpiące słowa Greedy, która zerwała na koniec wielki podmuch i tworząc ogromną trąbę powietrzną, zniknęła.

Anioł długo leżał na zimnym betonie. Gorzkie łzy spływały mu obficie po policzkach, tworząc na ziemi kałużę i gubiąc się od czasu do czasu w kącikach spierzchniętych ust. Jego duszę ponownie ogarnął mrok. Nie mógł zrozumieć, jak to się dzieje, że nie potrafi wygrać z Greedą, że wciąż popełnia ten sam błąd… Nie wiedział bowiem, że z demonami nie wolno wdawać się w dyskusję, nie należy z nimi nawet zaczynać rozmowy. Jedno tylko sprawiało, że anioł nie oszalał jeszcze do końca. Nadzieja. Dostał przecież obietnicę, że po stu latach wygnania może zostać uwolniony przez śmiertelnika. Obserwował więc zmieniające się pory roku i tworząc zapiski na ścianie, odliczał czas. Był pewien, że minęła już setna wiosna i szansa na wolność jest coraz bliżej. Podniósł się więc po raz kolejny i spojrzał w stronę okna, za którym teraz wschodziło słońce.

-Już niedługo – pomyślał – niedługo nadane zostanie mi nowe imię i będę mógł zacząć wszystko od początku.

Autor tekstu: Magdalena Koszewska

 

ZANIM WYRUSZYSZ NA TRASĘ KONIECZNIE PRZECZYTAJ OPIS GEOŚCIEŻKI !!!

 

Skrzynka

Aby otrzymać informacje o miejscu ukrycia wszystkich skrzynek z projektu, musisz mi odpowiedzieć na pytanie: Ilu aniołów mieści się na ostrzu szpilki?

Nie wyciągaj całości, odkręć tylko górę.

W skrzynce tej, prócz ostatnich trzech cyfr mojego numeru telefonu, znajdziesz pewną "ciekawostkę" - warto ją obejrzeć.

Sprawdź dokładnie, bo jak się okazuje, nie wszyscy ją widzą ;)

Zasady reaktywacji Reaktywacja jest zabroniona i nie ma od tego wyjątków.
Przeczytaj więcej o reaktywacji skrzynek TUTAJ
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Wpisy do logu: znaleziona 28x nieznaleziona 0x komentarz 1x Wszystkie wpisy