Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
S7 - MOP II Suchedniów Zachód - OP8E0E
Ku Pamięci Pradziadka
Właściciel: Dombie
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 277 m n.p.m.
 Województwo: Polska > świętokrzyskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mikro
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 14-01-2016
Data utworzenia: 14-01-2016
Data opublikowania: 14-01-2016
Ostatnio zmodyfikowano: 22-01-2016
94x znaleziona
0x nieznaleziona
0 komentarze
watchers 4 obserwatorów
154 odwiedzających
44 x oceniona
Oceniona jako: dobra
1 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: KresInternetu
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Szybka skrzynka  Weź coś do pisania  Przyczepiona magnesem 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Dziś (czyli 14 stycznia 2016 roku) jechałem sobie w siną dal w celu podjęcia pracy zarobkowej. I tak się jakoś złożyło, że musiałem zatrzymać się na chwilkę w celu nakarmienia mojego automobila, a przy okazji zaopatrzenia w rozmaite dobra pierwszej potrzeby siebie samego. Traf chciał, że zatrzymałem się na (tak zwanym) MOPie koło Suchedniowa i bardzo szybko zdałem sobie sprawę, że przecież właśnie z Suchedniowa pochodził mój pradziadek, któremu poświęciłem moją pierwszą skrzynkę, a którego darzę jakąś trudną do wyjaśnienia, szczególną sympatią - choć kiedy umarł miałem zaledwie trzy lata. Pomyślałem sobie, że skoro uhonorowałem go swoim pierwszym keszem, to będąc tak blisko jego rodzinnych stron powinienem uczynić podobnie. A ponieważ spieszyłem się, by dotrzeć do celu i nocna pora nie sprzyjała eksplorowaniu w celach keszotwórczych innych suchedniowskich atrakcji, to uznałem, że stać mnie tylko na szybkiego, spontanicznego kesza na terenie suchedniowskiego Miejsca Obsługi Podróżnych.

I oto jest.

Niewiele zaprawdę da się napisać interesującego o takim miejscu. Jest to taki... największy z możliwych MOPów, bo można tu zarówno odpocząć w podróży, jak i nakarmić siebie i użytkowany pojazd. Można też wykonać szereg innych czynności, w szczegóły których nie zamierzam wnikać. Najważniejsze jest to, że od dziś można na tym MOPie zabawić się także w keszownika. A ponieważ autostradami i drogami ekspresowymi pędzą ludzie, którzy się spieszą by dotrzeć do celu, to i zadanie nie jest zanadto skomplikowane. Dzięki przejściu nad drogą kesz dostępny jest dla obu kierunków, ale trochę łatwiej będą mieli podróżujący w kierunku południowym. Ci szczęśliwcy będą mogli zaparkować dosłownie metr od kesza (o ile dopisze im szczęście). A nawet jeśli będzie trzeba dokonać jakowejś pieszej wędrówki, by kesza podjąć, to i tak nie powinno to zadanie sprawić większego problemu. A potem już pędźcie sobie dalej do swych celów i dojedźcie szczęśliwie, bo na pewno ktoś tam na was będzie czekał...

 

Kilka uwag dla poszukiwaczy:

  1. Podjęcie kesza nie wymaga żadnych szczególnych narzędzi, umiejętności, czy rozwiązywania trudnych zadań. Niech to będzie dla was miły przerywnik w podróży i urozmaicenie planowanego lub przymusowego postoju. Kesz jest na kordach (trzykrotnie zmierzonych przyzwoitym dżipiesem), ale jeśli kto stwierdzi, że kordy są "walnięte" to bardzo proszę o szczegółowy raport w tej kwestii.
  2. Przy podejmowaniu zachowajcie zwyczajową dyskrecję i nie spowodujcie spalenia kesza. Przyznaję się natychmiast i bez tortur, że wyjątkowo rzadko bywam w tych okolicach i będę miał kłopoty z reaktywacją, serwisowaniem i innymi takimi historiami. Jeśli więc ktoś spali tego kesza, to będzie miał do czynienia ze wszystkimi keszerami, keszerkami i keszorzętkami, którzy nigdy mu tego nie wybaczą, dopóki skutecznie nie reaktywuje kesza ku uciesze następnych zdobywców.
  3. Ponieważ pomysł założenia tego kesza pojawił się w mojej głowie w bardzo spontaniczny sposób jego zawartość jest stosunkowo uboga. Składa się ona z czegoś, co ma symulować logbook (czy jak wolą puryści językowi - dziennik znalezień) i odrobiny powietrza wypełniającego pozostałą część pojemniczka. Dlatego udając się do celu weź se sobą coś, co pozwoli ci się skutecznie wpisać w owej symulacji logbooka.
  4. W keszu nie ma żadnych certyfikatów, ale niniejszym obiecuję, że jeśli pierwszy zdobywca kesza bardzo się uprze, to prześlę mu (lub jej - jeśli będzie to zdobywczyni) FTFa sposobem wybranym przeze mnie. Jak znam życie wyślę go mejlem, ale na wszelki wypadek nie mówcie nikomu.
  5. Odkładając kesza upewnijcie się, że jest odłożony dokładnie tak, jak był umieszczony wcześniej.
  6. Z ewentualnymi pułapkami, na jakie można zwykle trafić w tego rodzaju miejscach nie mam nic wspólnego. Nie zamierzam też za was płacić żadnych kar i mandatów ani cierpieć żadnych niewygód życiowych, na jakie się narazicie szukając drania.
  7. Będę wdzięczny za wszelkie uwagi dotyczące poziomu trudności. Myślę sobie jednak, że jakakolwiek ocena inna niż 1,0 byłaby nadużyciem.

 

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
Dla tych, którzy bardzo się spieszą...