Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Opowieść Wigilijna - OP8DFQ
Właściciel: Plebek
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 116 m n.p.m.
 Województwo: Polska > mazowieckie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mikro
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 28-12-2015
Data utworzenia: 25-11-2015
Data opublikowania: 28-12-2015
Ostatnio zmodyfikowano: 29-12-2015
83x znaleziona
1x nieznaleziona
2 komentarze
watchers 4 obserwatorów
211 odwiedzających
65 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
11 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: Azymut, bartekt1702, Brym, LwiciuL, Łucznik, Phoebe, ronja, sampler, tracker440, wallson, Zyfika
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Dostępna rowerem  Weź coś do pisania  Przyczepiona magnesem 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Jak co roku Marian ciężko znosił świąteczną gorączkę. I gdy wszyscy pogrążeni w klimacie kupowali prezenty, pichcili dwanaście potraw, On planował zatrzymanie świąt na dobre, a dokładniej mówiąc 'zamach' na pewnego brodacza zwanego Mikołajem.

Obserwował, wyliczał, rozrysował mapę trasy Mikołaja i gdy nadszedł odpowiedni moment przystąpił do czynów.
Dziadek z całym zaprzęgiem leciał właśnie na szlaku Łódź-Żyrardów. Gdy mijał mury obronne miasta, Marian rzucił całym impetem w jego stronę specjalnie skonstruowanym pociskiem. Ręce drżały, oczy nie łapały ostrości (czy w tę cholerną Wigilię wszystkie monopolowe muszą zamykać?) Cóż, tym razem spudłował. Jedyny efekt wywrotowej świątecznej działalności Mariana to fakt, że zestresowany Mikołaj zboczył lekko z kursu i czekały go opóźnienia...


Marian się jednak nie przejął, stwierdził jedynie- W przyszłym roku. Dopadnę Cię w przyszłym roku.
I spokojnym krokiem wrócił do domu planować kolejną zasadzkę.




Jaki to pocisk sami zobaczycie. Niech zostanie tam na pamiątkę tego niedoszłego wydarzenia.
Dlatego Proszę Was zachowajcie dyskrecje i ostrożność, bo na reaktywacje nie ma co liczyć, a do tego miejsce jest warte odwiedzenia, wszakże historyczne!

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.