Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Lubartowsie "Kariery" - OP8CBY
Właściciel: tsalarioth
Założyciel: erykradek
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 154 m n.p.m.
 Województwo: Polska > lubelskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mikro
Status: Zarchiwizowana
Data ukrycia: 26-09-2015
Data utworzenia: 26-09-2015
Data opublikowania: 26-09-2015
Ostatnio zmodyfikowano: 11-01-2022
25x znaleziona
0x nieznaleziona
3 komentarze
watchers 0 obserwatorów
60 odwiedzających
21 x oceniona
Oceniona jako: dobra
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Szybka skrzynka  Weź coś do pisania  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp  Miejsce historyczne 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Co dokładnie mamy na myśli mówiąc "lubartowskie kariery"?

Kariery to rozległe zagłębienie terenu, w większości będące nieużytkami porośniętymi drzewami i krzewami - Zielone Płuca Lubartowa. W najgłębszym miejscu Kariery sięgają dziesięć metrów poniżej poziomu otaczających terenów, zaś średnio mają pięć i pół metra głębokości. Na dnie przebiega tor linii kolejowej Łuków-Lublin. Jest to fragment terenu kolejowego, ograniczony w przybliżeniu ulicami Lipową i Słowackiego. Na poniższej mapce oznaczony na żółto.

 1

 

Dlaczego "kariery"?

By to wyjaśnić, trzeba zacząć od spostrzeżenia, że Kariery nie powstały w naturalny sposób, lecz są efektem działalności człowieka. Wiadomo nawet jakich ludzi, ale o tym później. Póki co sięgnijmy do dawnych podręczników, z których kształcili się inżynierowie dróg kolejowych. Otwórzmy na rozdziale poświęconym geologii i przeczytajmy fragment:

KAMIEŃ (SKAŁA) - skupisko jednorodnych lub różnorodnych minerałów. Ze względu na sposób powstania wyróżnia się skały magmowe, osadowe i przeobrażone (metamorficzne). Wydobycie odbywa się w kopalniach odkrywkowych, zwanych kamieniołomami (ang. quarry, niem. Steinbruch, franc. carriere, ros./ukr. karier)

"Karier" jest więc nazwą kopalni odkrywkowej lub kamieniołomu, która przywędrowała do języka polskiego z zagranicy. Ponieważ tym terenom jest bliżej do Rosji niż Francji przyjmijmy, że "karier" jest rusycyzmem.

Co ciekawe, jest to słowo urzędowo niepożądane w naszym języku co najmniej od końca drugiej wojny światowej. W 1948 r. Ministerstwo Komunikacji wydało dla swoich jednostek instrukcję Nr A 14, zawierającą "Wskazówki językowe (spis wyrazów, wyrażeń i terminów obcych lub nie odpowiadających duchowi języka polskiego, których używać nie należy).

 

2

 

Instrukcja sama w sobie jest bardzo ciekawą lekturą, ale skupmy się na słowach na literkę "k". Znajdziemy tam między innymi "karier" i to w trzech odmianach:

 

3

 

Zatem, aby odpowiadać duchowi języka polskiego, należy na Kariery mówić kopalnia, kamieniołom lub żwirownia :)


Skąd wzięły się w Lubartowie "kariery"?

Powstały podczas budowy linii kolejowej, czyli nie istniały przed 1896 r. Dawniej w ich miejscu były pola wsi Zagrody oraz bity gościniec z Lubartowa do Firleja i dalej do Kocka. Rzućmy okiem na mapę Lubartowa, datowaną na 1897 r. Przedstawia stan mniej więcej z połowy lat dziewięćdziesiątych XIX wieku. Powstałą później linię kolejową nieznany sprawca naniósł ręcznie niebieskim atramentem.

4

 

Jak widać ówczesny Lubartów sięgał od dzisiejszych Alei Tysiąclecia do dzisiejszej ulicy Lipowej. Poza tymi granicami był ugór, krzaki i wilkołaki;)Dzisiejsza północna część miasta była wsią o nazwie Zagrody, warto zwrócić także uwagę na kilka innych ciekawostek, jak na przykład cmentarz wojenny na granicy dzisiejszych ogródków działkowych przy ulicy Mickiewicza, czy wreszcie ówczesny przebieg Wieprza, brak drogowego mostu w Chlewiskach (kursował prom) i istniejące starorzecza, będące odciętymi meandrami.

Kariery narodziły się, gdy zapadła ostateczna decyzja o budowie i przebiegu linii Łuków-Lublin. Warto wiedzieć, że jej obecna trasa jest jednym z trzech rozważanych wariantów -odsyłam do skrzynki "Żelaźniak". Pamiętajmy też, że gdy powstawała ta linia, Polska znajdowała się pod zaborami, Lubelszczyzna była pod zaborem rosyjskim, a linia była budowana przez Ministerstwo Komunikacji carskiej Rosji.

Gdy decyzja o budowie stała się faktem, w mieście pojawił się agent do wywłaszczenia mienia, delegowany przez mieszczący się w Łukowie Zarząd Budowy Łukowsko-Lubelskiej Żelaznej Drogi. Ów człowiek, zaopatrzony w pełnomocnictwa Zarządu zajmował się wykupem gruntów potrzebnych pod budowę linii, lub w trudnych przypadkach wdrażaniem wywłaszczenia. Oto jego pieczęć i własnoręczny podpis. Nazywał się prawdopodobnie Kolybowskij, ale trudno to odczytać niestety.

 

5

 

W Lubartowie agent miał zadanie nie tylko przejąć teren pod samą linię, ale także pod stację, stację wodną oraz miejsce do pozyskania materiału ziemnego, potrzebnego do budowy podtorza w okolicach Lubartowa. Plany budowy przewidywały wzniesienie nasypu w kierunku Wieprza, w kierunku miasta oraz budowę równi stacyjnej. Nie było w pobliżu znacznych wzgórz, przez które budowniczowie przeprowadzaliby linię i mogliby z nich zdobyć ziemię, więc materiał potrzebny do prac trzeba było pozyskać na miejscu.

I tak agent zakupił znaczny obszar terenu we wsi Zagrody, który miał stać się dla budowniczych karierem - kopalnią materiału ziemnego do budowy podtorza. Wybrano akurat tamte tereny, ponieważ leżały na krańcach przewidywanych nasypów, więc nie trzeba było daleko wozić urobku. A wszelkie roboty ziemne były wykonywane ręcznie i urobek wożono konnymi furmankami zwanymi wówczas "sprzężąjami".

A co z drogą do Firleja?

Wykopanie karier przerwało bity gościniec, wiodący od dzisiejszego skrzyżowania przy pałacu w kierunku Firleja. Jego zadania przejęła droga prowadząca do Zagród. Tam na rozstajach (dzisiejsze skrzyżowanie koło stacji benzynowej) zrobiono łącznik do istniejącego firlejowskiego gościńca i tak podróżowano przez wiele lat, w zasadzie do czasów współczesnych i momentu budowy obwodnicy. Pozostałości dawnego gościńca do Firleja zachowały się do dziś, jest to fragment dwóch ulic: Leśnej i Henryka Sienkiewicza.

 6

 

Ponieważ wykopanie „karier” przerwało także drogę z Lubartowa do rozstai w Zagrodach, budowniczowie kolei musieli zbudować wiadukt nad linią kolejową. Wzniesiono go według tej samej technologii jak wiadukty kolejowe naszej linii, to jest ziemno-kamienne przyczółki z oblicówką z kamiennych ciosów i żelazne przęsło.

 

7

 

Wiadukt ten istniał długie lata, ostatecznie został zastąpiony nową żelbetową konstrukcją dopiero w 1980 r. (budowę rozpoczęto dwa lata wcześniej). Resztki oryginalnych przyczółków można do dziś znaleźć w okolicach nowego obiektu. Wieść niesie, że stare przyczółki musiały zostać wysadzone, ponieważ nie sposób było rozebrać ich w inny sposób. A podczas detonacji wypadło wiele szyb z domów powstających przy ulicy Wierzbowej.

 dziś

Wiadukt dziś

 

W dzieciństwie zjeżdżałem na sankach ze zbocza, które jest równoległe do ulicy. Nazywaliśmy je "Górą śmierci" - no sorry, dla dziecka to było baaardzo dużo :)

źródło

 

Wpisy do logu: znaleziona 25x nieznaleziona 0x komentarz 3x Wszystkie wpisy