W 1815 roku Świat żył kongresem wiedeńskim, na którym ustalano nowy porządek polityczny w Europie oraz plotkami o ucieczce Napoleona z Elby i ponownym przejęciu przez niego władzy we Francji. Tymczasem w Raniżowie, który od prawie pół wieku znajdował się w granicach Austrii, ksiądz proboszcz Szymon Kolasiński właśnie skończył budowę nowego, murowanego kościoła. Przyjdzie poczekać jeszcze kilka dekad zanim kościół zostanie poświęcony przez biskupa przemyskiego, ale dla parafian rok 1815 był przełomowy. Skończyły się wreszcie problemy z pomieszczeniem wszystkich wiernych w małym drewnianym, wybudowanym jeszcze w XVII wieku kościółku. A przecież w końcu XVIII wieku raniżowska parafia liczyła 7,5 tysiąca dusz! Co prawda i nowy kościół nie należał do największych, był zaledwie jednonawowy, ale po wybudowaniu w 1773 roku kościoła filialnego w Spiach okazał się wystarczający na potrzeby parafii.
Obecny raniżowski kościół to dokładnie ten sam, wybudowany w początku XIX wieku, o którym mowa wyżej. Świątynia już teraz przetrwała o pół wieku dłużej od swojej poprzedniczki – drewnianego kościółka z 1675 roku, a zanosi się na to, że dzięki solidnie prowadzonym pracom remontowo-konserwacyjnym przetrwa jeszcze bardzo długo. 200 lat to całkiem niedługo w zestawieniu z ponad 600-letnią historią raniżowskiej parafii, ale i wystarczająco wiele żeby wykorzystać tę okazję do przypomnienia niezwykłej historii raniżowskiej parafii. Uroczyste obchody odbyły się w dniach 15-16.08.2015 roku.
źródło: www.1815-2015.pl
Skrzynka to magnetyk w wielkości markera, nie zawiera pisadła:-)