Niewielki skwer znajdujący się przy ulicach Karpackiej i Chocimskiej jest miejscem dość starym. Pierwotnie pełnił funkcję Miasteczka Ruchu Drogowego. Był on wyposażony w sygnalizatory świetlne, znaki drogowe. Młodzi rowerzyści zdobywali na nim swoje pierwsze prawa jazdy czyli karty rowerowe. Miasteczko funkcjonowało do lat 90-tych - tak mówią mieszkańcy pobliskiego osiedla "Kurak". Później miejsce odeszło w zapomnienie.
Musiało minąć kilkanaście lat aby ten zielony teren znowu ożył. Wiadomo każdemu, że takie miejsca w dużych aglomeracjach miejskich są na wagę złota. W latach 2007-2008 teren został uporządkowany, założono oświetlenie, zainstalowano bardzo dużą ilość ławek. Znalazło się również miejsce na plac zabaw dla dzieci. Są również stoły do ping-ponga i gry w szachy. Ale chyba największą atrakcją jest zapewne bardzo duży zestaw urządzeń do poprawiania tężyzny fizycznej czyli siłownia pod gołym niebem.
Jeśli chodzi o kesza, to proszę kierować się spojlerem i zabrać coś do pisania.
W skrzynce tylko się zmieścił logbook ;)