Kiedyś w tym miejscu stała wieża triangulacyjna. Miała dwa piętra, na zdjęciu widać ją już w stanie rozpadu, odpadł czubek, widoczna pierwsza i druga kondygnacja.
Wejść na drugie piętro było sztuką wymagającą odwagi. Z tego co pamiętam to - jeszcze jako młody chłopak - odważyłem się na to góra dwa razy. Widok ze szczytu niezapomniany - morze zieleni. Było widać także wieżę wiertniczą (być może temat na kolejnego kesza, robiono kiedyś odwierty nieopodal).
Pewnego razu poszedłem na spacer i wieży po prostu nie było. Zakładam że została rozebrana aby nie stwarzać niebezpieczeństwa wypadku jakby się zawaliła pod kimś włażącym na nią... Tak więc niestety wieży już nie ma, ale wspomnienia zostały.
Twoim zadaniem jest znalezienie znaku pomiarowego (wskazują na niego współrzędne), spisanie z niego hasła a następnie odnalezienie kesza.
Idź na azymut 50 26 kroków i dojdziesz do kryjówki, stamtąd też jest ładny widok w dół. Uwaga! Może być niebezpiecznie zimą lub w deszczu - ślisko.
W logbooku i na pokrywce literka do finału.
Pamiętaj o haśle!
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.