Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
"...swoim życiem się baw" - Klub "Maxim" - OP875X
Właściciel: LadyMoon
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 7 m n.p.m.
 Województwo: Polska > pomorskie
Typ skrzynki: Quiz
Wielkość: Duża
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 25-02-2015
Data utworzenia: 19-02-2015
Data opublikowania: 25-02-2015
Ostatnio zmodyfikowano: 06-10-2022
79x znaleziona
3x nieznaleziona
6 komentarze
watchers 19 obserwatorów
365 odwiedzających
68 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
27 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: adrianoczub, areckis, Badzia Gadzia - (BG), bamba, Charon7, Ćwir, Dombie, DonMateo, greg273, Jażdżu, Koza, kwiattek, Miki., Mkomko, Nati., niepauka, Pająki, pauka, Rausz, sebmet, Serengeti, snack, Trafal, vabnn, Włóczykij., woyt, yabay
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp  Potrzebna łopatka  Dostępna tylko pieszo 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

U "Maxima" w Gdyni

 

znów cię widział ktoś
Sypał zielonymi
mahoniowy gość

Boney M. zagrało,
kelner zgiął się wpół
Potem odjechało
Złote BMW

Tańcz głupia, tańcz,
swoim życiem się baw !
Wprost na spotkanie ognia leć !
Tańcz głupia, tańcz,
wielki bal sobie spraw !
To wszystko, co dziś możesz mieć...

Sama tego chciałaś...
Pewnie coś był wart
zapłacony ciałem
kolorowy slajd

Tańcz głupia, tańcz...

Czasem tak dla hecy
lubię patrzeć jak
coraz bliżej świecy
ruda krąży ćma

Tańcz głupia, tańcz...

 

 

Klub "Maxim" – to nieistniejący już, jeden z najbardziej ekskluzywnych lokali (night club) w czasach PRL przy ul. Orłowskiej 13, w reprezentacyjnej dzielnicy Gdyni,  Orłowie.

Maxim powstał na przełomie lat 70 i 80. Był to luksusowy lokal o powierzchni 740 m², położony nad morzem, wewnątrz znajdowały się dzieła sztuki, stylowe meble, scena, kilka barów, przez przeszkloną ścianę widać było morze i orłowskie molo, w jednej z sal rosło drzewo, którego korona wystawała ponad dach.

Uwielbiała go elita. Zwykli mieszkańcy podziwiali jego gości. Butelka szampana kosztowała tam 1,5 mln zł. Lokalu jak "Maxim" w Trójmieście nie było i już nie będzie. Były lata 70 -te, ciężkie czasy komunizmu. W polskich sklepach brakowało wszystkiego. Mięso i mleko kupowało się na kartki, o zakupie butelki piwa można było pomarzyć.

Ale w Gdyni Orłowie, w Maximie, zabawa trwała w najlepsze. Goście zajadali się kawiorem, popijali szampana i bawili się w rytm przebojów Boney M. Śmietanka towarzyska nie tylko Trójmiasta, lecz całego kraju, płaciła za te luksusy bajońskie wręcz sumy. Nie wspominając już bardziej wyszukanych alkoholi, zwykły drink w najbardziej sławnym i tajemniczym lokalu PRL kosztował tyle, co całomiesięczna, przeciętna pensja. Na zabawę stać było tylko elitę - najlepszych aktorów, reżyserów, piosenkarzy. Później, w latach 80., lokal często odwiedzali także obcokrajowcy oraz zarabiający w niezwykle cennych wtedy dolarach marynarze. W Maximie bawili się z bogaci bonzowie z postaciami z przestępczego półświatka. 

 

 

 

- "Panie, co to był za lokal - wspomina długoletni mieszkaniec Orłowa - Pod wejście ciągle podjeżdżały luksusowe limuzyny. Wysiadały piękne panie w futrach, witali je w drzwiach odpicowani kelnerzy. Do Maxima wejść mógł niemal każdy, ochrona problemów nie robiła, jednak dla zwykłego zjadacza chleba taka wizyta była bezsensowna. Przecież nie stać go było nawet na wodę mineralną."

"To był najbardziej ekskluzywny lokal w czasach PRL. Wystrój nietypowy, na ścianach obrazy (wartościowe dzieła sztuki), przepiękny kominek, stylowe meble, za przeszkloną ścianą widok na morze i molo, drzewo rosnące we wnętrzu jednej z sal, dwa bary, podnoszony parkiet, scena, występy zespołów, kabaretów, zgrabnych artystek, pyszne jedzenie, drogie trunki ... i śliczne kelnerki - skąpo odziane, o krągłych, seksownych kształtach, w takich samych sukienkach, podobne do siebie jak siostry, wszystkie blondynki... 

Zabawy do białego rana, szaleństwa, zauroczenia, duże pieniądze, wspomnienia... Tutaj bawili się najbogatsi i najważniejsi. Tutaj kręcono filmy, m.in. "Smażalnię story" i "Czterdziestolatka". Lady Pank nawet napisało o Maximie piosenkę "Tańcz głupia tańcz". Jest też taka melodia "spotkajmy się u Maxima, na lampce wina". Kilku malarzy uwieczniło Maxima na swoich obrazach, m.in. rosyjski malarz - Łuka. Twórcą tego całego maxim-owskiego świata był niejaki doktor - Michał Antoniszyn. Chwała mu za taką legendę. Nikomu innemu w Polsce nie udało się wyczarować takiego miejsca"  - wspomina pan Stanisław z Gdyni.

 

 

 

Nie wszyscy jednak wiedzą, że przy ul. Orłowskiej 13, zanim powstał Maxim, funkcjonował inny lokal. Była to grecka "Zorba", której budynek wzniósł rodowity Grek, Nikos Dymitrojanis, zatrudniony jako kucharz na statkach Polskich Linii Oceanicznych.

- Było to na przełomie lat 60 i 70 -tych, kilka razy wizytowałem nawet plac budowy i obserwowałem, jak rośnie ten gmach - wspomina pan H., który z Dymitrojanisem pracował podczas jednego z rejsów na tym samym statku.

- Grek jednak dość szybko i w bardzo podejrzanych okolicznościach zniknął, słuch po nim zaginął. Lokal przejęli inni ludzie, zmieniając jego nazwę.

Nowym właścicielem został mężczyzna zwany w Trójmieście "Mecenasem". To doktor nauk humanistycznych, postać barwna i tajemnicza. "Mecenas" robił rozliczne interesy, krocie zarobił między innymi montując w lokalach rozrywkowych pierwsze w Polsce szafy grające. W Trójmieście szybko stał się legendą. Już u zmierzchu Maxima notowany był na 35 miejscu w rankingu najbogatszych Polaków tygodnika "Wprost".

- Znajdował się pod baczną obserwacją milicji, a akta jego spraw, niezawierające wszakże konkretnych oskarżeń, nosiły kryptonim "Żarłoczny rekin" - pisali dziennikarze.

Ostatecznie zainwestował w branżę medialną, został redaktorem naczelnym i wydawcą. Ale ten pomysł na zarabianie pieniędzy okazał się chybiony.

- "Mecenas" ponosił duże straty finansowe, wydając nierentowną gazetę - wspomina jeden z jego znajomych. - Nie chciał jednak się z tego pomysłu wycofać, miał ambicję, aby być właścicielem czasopisma. W ten sposób systematycznie trwonił swój majątek.

Z "Mecenasem" dziś porozmawiać nie sposób. Nie odbiera telefonów, a gdy uda się do niego dodzwonić, zwodzi dziennikarzy. Pewne jest natomiast, że to właśnie "Mecenas" na początku lat 70 został mentorem i wychowawcą Nikodema S. "Nikosia", którego legenda - związana także z Maximem - znacznie przerosła sławę mistrza. "Nikoś" w orłowskim lokalu zatrudniony został jako 19-latek w 1974 r. Początkowo był tylko bramkarzem, ale za zgodą swojego potężnego chlebodawcy szybko zaczął zajmować się innymi, intratnymi interesami, stając się niekwestionowanym hersztem trójmiejskiego półświatka. Sam Maxim był w tych czasach żyłą złota, a okres prosperity trwał niemal przez całe dwudziestolecie. Do lokalu zaglądały tak znane postaci, jak Roman Polański, Gunter Grass, Violetta Villas, Bohdan Łazuka.

 

 

 

Legenda lokalu przeminęła dopiero wraz z kłopotami finansowymi "Mecenasa", bez wątpienia przyczynił się też do tego upadek komunizmu. Od końca lat 90 właściciel lokalu nie płacił do Urzędu Miasta należnych podatków i czynszu, dług narósł w końcu do kilkuset tysięcy złotych, rozpoczęły się sądowe procedury eksmisyjne. Ale nawet w tych chudszych latach Maxima wielkim sentymentem darzyli młodzi, gdyńscy gangsterzy.

Urodzinowe biesiady uwielbiali w nim urządzać pod koniec lat 90. członkowie lokalnych gangów. Szczególnie charakterystyczną postacią był mężczyzna, ze względu na zamiłowanie do egzotycznych podróży nazywany "Turystą". Był też koneserem luksusowych samochodów. Szczycił się, iż sprowadził do Trójmiasta pierwszego, terenowego nissana terrano.

- Ci młodzi gangsterzy nie mieli jednak klasy "Nikosia" - mówi jeden z byłych pracowników Maxima. - Nie umieli kulturalnie się bawić. Podczas hucznie zakrapianych imprez popisywali się, otwarcie obnosili się z narkotykami, wysypując potężne ilości kokainy na srebrne tace. Słuchali gangsterskich, hiphopowych hitów rodem ze Stanów Zjednoczonych. Ale trwające do białego rana balangi nie przebiegały spokojnie, najczęściej kończyły się różnymi niesnaskami pomiędzy biesiadnikami, nierzadko dochodziło do karczemnych bójek.

"Turystę" z "Nikosiem" wiąże jedno - obaj zostali zamordowani w efekcie gangsterskich porachunków. Legendarnego bossa trójmiejskiej mafii kule dosięgły w 1998 r. w agencji towarzyskiej Las Vegas.
Dwa lata później "Turystę" na oczach konkubiny i dzieci postrzelono, a po chwili porwano. Przed śmiercią był torturowany. Bandyci, związani z gdańskim gangsterem o pseudonimie "Zachar", próbowali w ten sposób zmusić go do wypisania weksli na gotówkę, zgromadzoną na szwajcarskich kontach.

 

 

 

Klub Maxim ostatecznie zakończył swoją działalność w roku 2004. Wcześniej był kilkakrotnie, na krótko, podnajmowany innym dzierżawcom i zmieniał nazwy. Funkcjonowała w nim między innymi restauracja meksykańska i lokal Popeye. Przed kilkoma laty sąd prawomocnie nakazał zwrócić nieruchomość miastu i wkrótce potem urzędnicy zdołali doprowadzić do wyegzekwowania tej decyzji.

W efekcie Maxim miał iść pod młotek. Za legendarną nieruchomość miasto chciało uzyskać rekordową w jego historii sumę 35 mln zł. Maxim (na którym wciąż ciąży obowiązek rozbiórki) i teren o powierzchni ponad 8 tys. m², na którym znajdował się lokal, wystawiono na licytację, choć do pierwszego, rozpisanego i planowanego na 23 grudnia 2008 r. przetargu, nie zgłosili się oferenci, to urzędnicy byli jednak pewni, że szybko działkę przy ul. Orłowskiej 13 zbyć się uda.  Jednak teren ten nie został sprzedany. Nawet gdyby się to udało, to o powrocie do dawnej legendy Maxima mowy nie ma.

Nie wiadomo do końca co tak naprawdę odstrasza deweloperów. Należy jednak przyznać, że działka prezentuje się znakomicie, a gdyńscy urzędnicy są coraz bardziej zdesperowani. Może to widmo dawnych czasów, przepychu, blichtru, srebrnych tac wypełniony kawiorem i kokainą oraz świadomości, że dawne czasy nie wrócą, tak zalęgło się w opustoszałym lokalu przy Orłowskiej?

Jak się jego losy potoczą - czas pokaże.

 

Maxim przetrwał więc tylko w nieśmiertelnej piosence Lady Pank, bowiem obecnie budynek jest w tragicznym stanie - opuszczony, zniszczony, zdewastowany i zapomniany. W środku widać jeszcze ślady świetności z dawnych lat, między innymi resztki kafli, zdobienia ścian, oryginalne wewnętrzne drzwi oraz "odjechana", mozaikowa salka z wspomnianym drzewem rosnącym w środku lokalu, choć teraz mocno już zdewastowana.

 

 

 

Ciekawostki : W lokalu kręcono sceny do filmów: 07 zgłoś się pt. Dlaczego pan zabił moją mamę? z 1978 r. i Strzał na dancingu z 1981 r., Smażalnia story z 1984 r. i do Czterdziestolatka.

 

Jako ciekawostkę od siebie dodam fakt, iż dokładnie 24 stycznia 1997 roku, jako oczywiście elita  bawiłam się w Maximie podczas studniówki znajomych. 

 

 

Maxim w 1997 roku

 

 

UWAGI TECHNICZNE I INNE :

1. Zaobserwowałam dość spore zmiany na gorsze w lokalu od momentu wizyty w celu założenia kesza ( luty 2015). "Maxim" ulega niestety postępującej dewastacji. Aż żal patrzeć na to, co zostało obecnie z tego luksusowego miejsca.

Niemniej warto go zwiedzić, póki choć ściany jeszcze stoją.

2. MIEJSCE OPUSZCZONE, może być niebezpiecznie  - uważaj więc na głowę i pod nogi !!

 

 

3. Informacji, co dalej szukaj w pokoju z rosnącym drzewem. 

4. Spasuj informację z podpowiedzi kodowanej z tym co znajdziesz w sali z drzewem. 

6. Wbrew pozorom - ciężko ukryć w takiej formie kesza jaki jest, w tym,  co zostało obecnie z Maxima, ( a mikro - tutki nie chciałam instalować  ) dlatego maskuj dokładnie, by przetrwał  jak najdłużej dla innych keszerów.

7. Kesz zawiera( ł) szampana ( atrapę  ) , kawior, pokera  oraz inne elementy związane z tematyką miejsca, których ABSOLUTNIE NIE ZABIERAJ! Jest to STAŁY ELEMENT WYPOSAŻENIA KESZA!!!

 

 

Tak wyglądał keszyk - tak jak i sam klub - w czasach swojej dawnej świetności.  Jak widać,  był przeze mnie zrobiony na bogato.  Na srebrnej tacy stał luksusowy szampan MOET&CHANDON, leżała tam też sztabka złota, kawior w srebrnej miseczce, symbol porachunków gangsterskich - pistolet, który trzyma ręka w skórzanej, czarnej rękawiczce , no i poker -  nieodłączny symbol rozrywki. Jako logbook posłużyła oryginalna Księga Pamiątkowa Klubu Maxim, jaką udało mi się przerobić i przystosować na potrzeby wpisów.

Niestety, nic nie trwa wiecznie. Kesz także. Obecnie już nie przedstawia takiego wizerunku, jak na zdjęciu, jednakże po małej reanimacji nadal może służyć nowym zdobywcom. Najlepiej mieli jednak Ci, co zdobyli FTFa - zachowają w pamięci obraz z powyższego zdjęcia.

Rozbroiła mnie za to opinia kogoś, kto uznał wykonanie TEJ skrzynki za... przeciętne. 

Cóż, może spodziewał się, że ową tacę poda mu skąpo odziana kelnerka... A że tak się nie stało...No cóż...

Nasuwa mi się na myśl tylko pewne polskie, dość wymowne,  przysłowie... 

 

EDIT: 3.09.2017

Skrzynka w nowej wersji i nowym miejscu!

Szukaj styropianowej sali.

 

Zapraszam po skrzynkę, póki lokal stoi !!!

POWODZENIA !!!

 

Edycja - wrzesień/październik 2022 

 

Po notorycznym problemie ze skrzynką wewnątrz lokalu,

postanowiłam umieścić ją poza lokalem.

W związku z tym nastąpiła zmiana typu skrzynki na Quiz.

Jeśli chcesz zwiedzić Maxima to sobie wejdź i obejrzyj to, co z niego zostało,

a jest już niewiele, ten lokal po prostu kona...

Dodałam wskazówkę do rozwiązania Quizu w pobliżu lokalu.

Finału trzeba sobie będzie poszukać, przyda się łopatka.

Patrz atrybuty i spojlery.

BARDZO PROSZĘ O SOLIDNE MASKOWANIE FINAŁU!!!

NIECH INNI TEŻ MAJĄ FRAJDĘ ZE ZNALEZIENIA.

Uszanuj zawartość pojemnika, bo jednak trochę roboty z nim było.

Oprócz logbooka w skrzynce są specjalne certyfikaty dla znalazców.

 

 

Życzę udanej zabawy i powodzenia!

 

Zasady reaktywacji Reaktywacja jest zabroniona i nie ma od tego wyjątków.
Przeczytaj więcej o reaktywacji skrzynek TUTAJ
Obrazki/zdjęcia
Tak było...
Spojler do finału
Spojler do wskazówki