Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Dolsko (Śladami Pana Samochodzika "Księga strachów") - OP86RM
czyli szachownica, osy i pan Kuryłło
Właściciel: wmf
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 24 m n.p.m.
 Województwo: Polska > zachodniopomorskie
Typ skrzynki: Nietypowa
Wielkość: Mikro
Status: Gotowa do szukania
Czas: 0:01 h    Długość trasy: 0.02 km
Data ukrycia: 04-01-2016
Data utworzenia: 24-01-2015
Data opublikowania: 04-01-2016
Ostatnio zmodyfikowano: 18-01-2016
58x znaleziona
0x nieznaleziona
1 komentarze
watchers 3 obserwatorów
66 odwiedzających
43 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
2 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: Lumen, Zyfika
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Dostępna rowerem  Wymagany dodatkowy sprzęt  Szybka skrzynka  Weź coś do pisania 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

 

Śladami "Księgi strachów" to seria skrzynek, która wskazuje realne, bądź domniemane miejsca wydarzeń jednej z najpopularniejszych książek Zbigniewa Nienackiego. Większość miejsc autor opisał bardzo dokładnie, lecz kilka z nich to literacka fikcja. Może jednak celowo Nienacki pomieszał wszystko zostawiając pole do dalszych poszukiwań?

Tym razem miejsce prawdziwe. Niewielka wieś między Mętnem Małym a Moryniem niewiele się zmieniła od czasów, kiedy wizytował ją Pan Tomasz z kompanami. Tak miejsce to opisane jest książce:

"Słońce przedarło się przez chmury i natychmiast zrobiło się upalnie, a nawet parno. Po kilku kilometrach, za zakrętem drogi, uwidoczniła się przed nami zielona, zwarta kępa drzew. Była to wieś Dolsko. Po lewej stronie na wzgórzu stał otoczony starymi drzewami romański kościółek z XIII wieku. Zatrzymaliśmy samochody na błotnistej drodze obok cmentarza. Sam kościółek był maciupeńki, miał tylko dużą, czworoboczną wieżę romańską. Wejście do wieży obramowane było portalem. Nieco z boku widniały drzwi do krętego korytarza ze stromymi schodami prowadzącymi w górną część wieży. Czubek wieży wydawał się jak gdyby ucięty i tam właśnie - zabawny i nigdzie dotąd przez mnie nie widziany szczegół - uwiły sobie gniazdo dwa bociany. Ich wesoły klekot powitał nas, gdy podeszliśmy pod portal. Kościół był zamknięty. W sąsiedniej zagrodzie poinformowano nas, że otwiera się go tylko w niedzielę. Z pobliskiej miejscowości, gdzie mieści się kościół parafialny, przyjeżdża wtedy do Dolska wikary i odprawia nabożeństwo dla wiernych. Nie zamknięte natomiast okazało się boczne wejście na wieżę. Pierwszy zauważył szachownicę Sokole Oko. Nie darmo nosił swoje przezwisko. Należało odejść od portalu na kilka kroków i pod pewnym kątem spojrzeć na kamienne obramowanie. Z tej odległości widziało się po lewej stronie, na trzecim- kamieniu od dołu - wyraźny znak szachownicy"

Kesz:

mała tutka z logbookiem i mikrocertami dla najszybszej trójki zdobywców schowała się na prawo od drzwi, którymi na kościelną wieżę dostała się samochodzikowa ekipa. 

 

Obrazki/zdjęcia
Dolsko
szachownica
szachownica 2
wejście na wieżę
spoiler