Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Mieczysław hrabia Dąmbski [luk18] - OP86DJ
zapomniany bohater
Właściciel: luksta
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 61 m n.p.m.
 Województwo: Polska > wielkopolskie
Typ skrzynki: Nietypowa
Wielkość: Mała
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 01-01-2015
Data utworzenia: 20-12-2014
Data opublikowania: 01-01-2015
Ostatnio zmodyfikowano: 28-06-2015
51x znaleziona
1x nieznaleziona
1 komentarze
watchers 1 obserwatorów
43 odwiedzających
45 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
7 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: Aki., aniolekdiabelka, buniaczek, Gacekk, k.mil, marass1111, RoDaJJ
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Dostępna rowerem  Szybka skrzynka  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Mieczysław hr. Dąmbski

Pruski koncern cieszył się z zysków, wypracowywanych przez swoją lubońską fabrykę tylko przez 15 lat. Zwycięskie Powstanie Wielkopolskie sprawiło, że po I wojnie światowej skończyło się na naszych ziemiach niemieckie panowanie. W ramach wersalskich ustaleń pokojowych Sinnerowie zrezygnowali z fabryki w Luboniu, oddając ją (za odszkodowaniem) skarbowi Państwa Polskiego. W tym miejscu zaczyna się polska historia zakładu, której zapomnianym bohaterem był Mieczysław hrabia Dąmbski. Jego osobiste zaangażowanie i niezwykła energia sprawiły, że w opuszczonych przez właścicieli obiektach prawie natychmiast rozpoczęto produkcję i podjęto starania o zorganizowanie zaplecza kapitałowego, zdolnego udźwignąć prowadzenie wielkiego przedsiębiorstwa w ramach państwa polskiego. Mieczysław hrabia Dąmbski –powstaniec wielkopolski-stanął wówczas na czele powołanego przez siebie Towarzystwa Akcyjnego, mającego utrzymać fabrykę drożdży w Luboniu. Stosowne działania prawne podjęto w tej sprawie już w maju 1919 r., uzyskując zgodę Ministerstwa b. Dzielnicy Pruskiej (Departament Przemysłu i Handlu w Poznaniu). Kim był, ów zapomniany dziś całkowicie w naszym, mieście hrabia? Sięgnijmy zatem do pożółkłych archiwów… Mieczysław Dąmbski, herbu Godziemba, był potomkiem rodu szlacheckiego, od czasów średniowiecza zamieszkującego Kujawy i Wielkopolskę. Pierwszym, z jego znanych historycznie antenatów był, występujący w annałach Bernard z Konarzewa, miecznik brzeski (1464 r.) A po nim następuje długi rząd utytułowanych przodków, aż do czasów pradziadka-Michała Dąmbskiego, powstańca listopadowego, który po powstaniu przyjął z rąk austriackich tytuł hrabiowski. Ojcem Mieczysława był Stefan hr. Dąmbski, właściciel dóbr Żakowo pod Lesznem, w powiecie wschowskim, matką Zofia z hr. Czarneckich. Mieczysław hr. Dąmbski urodził się 22 maja 1873 r. w pałacu rodowym w Kołaczkowie. Jako jedyny syn zamożnych rodziców otrzymał gruntowne humanistyczne wykształcenie. Maturę zdał w Lesznie, w 1892 r. Następnie studiował prawo we Wrocławiu, Heidelbergu, Berlinie i w Monachium. W 1897 r. w prezencie, na srebrne wesele swoich rodziców, zdał egzamin referendarski. Natychmiast po złożeniu ostatniego egzaminu asesorskiego podjął pracę, jako syndyk, w polskim Banku Ziemian w Poznaniu. (Było to ze strony młodego hrabiego działanie od dawna zamierzone, ponieważ rodzina Dąmbskich, podobnie jak większość wielkopolskich rodów szlacheckich i arystokratycznych, czynnie angażowała się w patriotyczną działalność polską, prowadzoną pod zaborem pruskim.) Rolą Mieczysława Dąmbskiego- polskiego patrioty- było pod zaborem służyć swojej ojczyźnie wiedzą i wykształceniem a w razie potrzeby stanąć na czele i poprowadzić do narodowowyzwoleńczej walki… Dlatego też nie oponował przed wcieleniem do pruskiej armii w czasie I wojny światowej, gdzie zdobywał doświadczenie wojskowe i z której, pod koniec działań wojennych, postarał się o legalne zwolnienie „z powodu choroby ucha”. Po demobilizacji, z oficjalnym, pruskim świadectwem kombatanta natychmiast stawił się w Mogilnie, (w pobliżu którego znajdował się jego majątek Żabno), do dyspozycji Powiatowej Rady Ludowej, w chwilę przed wybuchem Powstania Wielkopolskiego! Powiatowa Rada Ludowa w Mogilnie z radością powołała go natychmiast na starostę powiatu. Funkcję tę sprawował nieprzerwanie przez 6 lat. Za działalność patriotyczną hrabia Mieczysław odznaczony został Krzyżem Naczelnej Rady Ludowej, Krzyżem Powstańców Wielkopolskich, generał Józef Haller osobiście udekorował go Mieczami Hallerowskimi. Zanim Europa poradziła sobie z ustanowieniem nowych porządków po I wojnie światowej, Mieczysław hr. Dąbski, wykorzystując doświadczenia z pracy w polskim Banku Ziemskim, oraz kontakty zawodowe, zdołał powołać do życia Lubońską Fabrykę Drożdży w Luboniu i zarządzające nią polskie Towarzystwo Akcyjne w Poznaniu. To jego energicznym działaniom zawdzięczało lubońskie przedsiębiorstwo swoje prężne działanie w latach powojennych. W roku 1925 Fabryka Drożdży w Luboniu należała do grona 16 największych tego typu zakładów w Polsce i zdolna była do rozszerzania swojej działalności oraz podejmowania inwestycji. (W roku 1924 rozbudowano kompleks fabryczny o budynek krochmalni - budowa na zdjęciu.) Niestety, w tym czasie stan zdrowia hrabiego uległ już gwałtownemu pogorszeniu. 1 października 1926 r., po blisko siedmiu latach sprawowania urzędu, ustąpił z zajmowanego stanowiska Starosty Mogileńskiego. Zmarł rok później, na zawał serca, 8 października 1927 r. w swoim majątku, w Żabnie. Mieczysław z Lubrańca hr. Dąmbski został pochowany 12 października 1927 r. w Mogilnie. Według relacji Dziennika Poznańskiego w ostatniej drodze towarzyszyły mu tłumy mieszkańców powiatu. W pogrzebie udział wziął również wojewoda poznański- Adolf hr. Bniński. Podczas opuszczania trumny do rodzinnego grobowca oddział policji państwowej oddał trzykrotną salwę. Po pogrzebie w prasie poznańskiej (Dziennik Poznański i Kurier Poznański) ukazały się nekrologi, zamieszczone przez Radę Nadzorczą i Zarząd Lubońskiej Fabryki Drożdży w Luboniu, w których z żalem przypomniano, iż przedsiębiorstwo straciło w Zmarłym światłego doradcę… Jeden z przyjaciół Mieczysława Dąmbskiego napisał o nim we wspomnieniu pośmiertnym(…): „Pozostawił po sobie pamięć najlepszą u ludzi i wzór godny naśladowania, jak się nosi wielkie nazwisko i tradycje, jak służy Ojczyźnie z całkowitem oddaniem sprawie, z zapomnieniem o własnych korzyściach i o sobie”… Być może ta hrabiowska bezinteresowność w podejmowaniu przedsiębiorczych działań na terenie Lubonia sprawiła, że dziś nic nie wiemy o tej postaci? Nie sprzyjał kultywowaniu pamięci o „pozytywnym arystokracie” okres PRL-u, potem fabryka stanęła na skraju przepaści ekonomicznej, w której rzeczywiście przepadła jej pierwotna funkcja. Dziś nikt już nie produkuje drożdży w Luboniu. Z wielkiego fabrycznego założenia pozostały w Luboniu tylko, imponujące pruskim stylem architektonicznym, budynki pieczołowicie odnawiane przez nowych właścicieli. Hrabia Dąmbski, herbu Godziemba niesłusznie zniknął z kart historii naszego miasta, choć pamięta się w Luboniu nazwiska ludzi podłego rodu i złego autoramentu… Czas przywrócić jego pamięć, bo Mieczysław hr. Dąmbski także w naszych czasach może być znakomitym wzorem do naśladowania!

Dodatkowe informacje:

http://zabno.trzemzal.pl/historia.html

http://www.echolubonia.pl/historia_lokalna/mieczyslaw_hrabia.htm


O keszu:

W miejscu współrzędnych przebiegała linia kolejowa z jednego zakładu do drugiego. Odszukaj bramę wjazdową z zardzewiałym znakiem i tam szukaj pojemnika.

Nie zapomnij spisać cyferek.

Proszę dobrze maskować i nie spoilerować w opisach.

Życzę powodzenia w poszukiwaniach.

Obrazki/zdjęcia
pracownicy
herb Godziemba
nekrolog
tędy jeździł pociąg