Dzisiaj przedstawiam zdjęcia nigdy niedokończonego stadionu Budowlanych. Do dzisiaj pozostały nasypy, które miały służyć za trybuny. Pamiętam, że jeszcze parę lat temu teren był ogrodzony, dzisiaj płotu już nie ma. Pewnie zaopiekowali się nim złomiarze.
Historię tego obiektu opisano w artykule w Gazecie:
W miejscu, gdzie powstanie osiedle mieszkaniowe, teraz straszą porośnięte chwastami wały ziemne, które miały być zaczątkiem stadionu. Kiedy w 1977 r. BKS Bydgoszcz awansował do II ligi, włodarze klubu zakładali, że klub będzie rósł w siłę. Mówiono też o fuzji z Zawiszą. BKS wykupił teren o powierzchni 11 ha, stworzono projekt stadionu na kilkanaście tysięcy osób. Działaczom, którzy prowadzili klub wywodzący się z tzw. pionu budowlanego, wydawało się, że są w stanie taką inwestycję udźwignąć. Szybko okazało się to niemożliwe. Cztery lata po awansie na zaplecze ekstraklasy klub grał w IV lidze. Budowę ledwie rozpoczęto. Do dziś na niedoszłym stadionie widać zarys boiska i bieżni.
- Z czasem klub zaczął podupadać. Nie było już ludzi, którzy byli w stanie ten pomysł ciągnąć - wspomina Henryk Kostrzewski, wieloletni trener BKS-u. Na dwóch bocznych boiskach ćwiczyły drużyny młodzieżowe, a na głównym - grająca w V lidze drużyna seniorów. Teren na Górzyskowie w końcu sprzedano. Teraz BKS Bydgoszcz działa w strukturach CWZS Zawisza.
Zgodnie z opracowywanym planem zagospodarowania przestrzennego, na terenie po stadionie mają stanąć domy wielorodzinne. Po drugiej stronie ulicy, jeden przy drugim, bloki buduje kilku deweloperów
Zródło (są tu dodatkowe informacje i zjdęia): http://opuszczonebydgoszcz.blogspot.com/2013/05/zwirki-i-wigury-2012.html
Skrzynka:
Skrzynka ukrywa w miejscu gdzie miało być wejście. Dobrze przykryta liściami i trawą.