Fort "Kawęczyn" był jednym z planowanych pięciu fortów, które miały stanąć wzdłuż drogi Warszawa (Wawer)-Zegrze. Droga ta i budowane wzdłuż niej forty stanowić miały zamknięcie od wschodu boku trójkąta Warszawa-Zegrze-Modlin, czyli Warszawskiego Obszaru Fortecznego.
Fort usytuowany został na skraju obszaru leśnego, w północno-wschodnim narożniku utworzonym przez przecięcie terespolskiej linii kolejowej z wojskową (forteczną) drogą Wawer-Zegrze. Fort był identyczny z fortem Suworowa w Wawrze. Jego obszar w obrębie fos wynosił ok. 2 ha. Rowy forteczne, wypełnione wodą, bronione były bezpośrednio z wałów - poza częścią szyjową, gdzie obronę wspomagała kaponiera (szyjowa).
Na współczesnym planie miasta fort, po którym nie pozostał nawet najmniejszy ślad, należy lokalizować pomiędzy biegnącą wzdłuż linii kolejowej do Mińska Mazowieckiego ul. Cyrulików, ul. Zesłańców Polskich, ul. Strażacką oraz ul. Żołnierską. W miejscu, w którym był fort (front jego był prostopadły do linii kolejowej), ul. Strażacka ma charakterystyczne kolano. Jest to ślad po drodze, która na początku XX w. omijała fort "Kawęczyn".
Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że boisko sportowe, znajdujące się po drugiej stronie ul. Strażackiej, urządzone zostało na terenach skarbowych, które są pozostałością przedstoku fortu.
Fort "Kawęczyn" powstał najprawdopodobniej równocześnie z fortem Suworowa w Wawrze, czyli w latach 1892-1893. Obydwa miały bowiem dokładnie taki sam plan, a odległość między nimi wynosiła 3 km, co umożliwiało ustanowienie jednego kierownictwa dla budowy obydwu obiektów.
W wyniku decyzji o kasacji twierdzy "Warszawa" z 31 stycznia 1909 r. fort przeznaczony został do likwidacji w pierwszej kolejności. Z relacji osób tam mieszkających, można dowiedzieć się, że ruiny fortu istniały jeszcze w końcu lat 30-tych. Był to głęboki (wydaje się że na trzy lub nawet cztery kondygnacje) dół z murami i arkadami ze wszystkich stron, o dłuższym boku skierowanym w kierunku wschód-zachód. Zejścia na dno nie było. Dół nie był wypełniony wodą. Jego zasypanie względnie rozbiórka mogły się odbyć w latach 38-39 lub nawet jeszcze później. Na tym miejscu w okresie okupacji Polski przez Rosjan i Niemców był obóz jeniecki dla żołnierzy z ZSRR.
W opisie fortu ,,Kawęczyn" oraz pozostałych, brak informacji nt. ,,posterunków", z których jeden znajdował się w pobliżu obecnego miejsca skrzyżowania ulic Kadrowa (na jej wschodniej stronie) z Kanonierską w Rembertowie. W tym miejscu nazywanym ,,placówka" w latach trzydziestych znajdował się zarośnięty sitowiem rów dookoła pagórka, a na nim ślady elementów murowanych. W opowieściach łączono go z obecnością rosyjskich żołnierzy oraz fortem kawęczyńskim. Podejrzewam, że takich ,,placówek" było więcej wokół fortów otaczających Warszawę.
O keszu:
małe pudełko, a w środku logbook i certyfikaty dla znalazców. W poblizu kesza jest duże skrzyżowanie, a do skrzynki trzeba przejść przez ruchliwą ulicę, dlatego daje czaszkę
Reaktywacja 31.07.2024 r.
Teraz kesz to magnetyczna petka z logbookiem w środku.
Od czasu kiedy podejmowałem skrzynkę dużo się tutaj zmieniło. Przebudowano wiadukt i całe skrzyżowanie.
Kiedyś podjechałem tutaj autem. Teraz też. Jest kilka miejsc, gdzie można stanąć na chwilę. Ale zrobiono też ścieżkę rowerową, która przebiega tuż obok kesza. Można także autobusem. W okolicy są przystanki Stężycka i Żołnierska. Są normalne legalne chodniki, więc można tu dojść, czy dojechać bez problemu. W związku z tym usuwam oryginalną czaszkę, ponieważ skrzynka nie jest już tak niebezpieczna, jak kiedyś.